Zima musi odpuścić. Kiedy będzie cieplej?
Zamrożone szyby samochodu i ślizgawka na chodnikach? Synoptycy zapowiadają, że w najbliższych dniach będziemy mogli odpocząć od "uroków" mroźnej aury.
Od połowy tygodnia termometry w całej Polsce nie powinny już pokazywać temperatur poniżej. Jednak wciąż dokuczać nam mogą chłodny deszcz lub deszcz ze śniegiem - ostrzega tvn24.pl.
Już we wtorek cieplej będzie na południowym zachodzie. Na Dolnym Śląsku możemy spodziewać się trzech kresek na plusie. Jednak im dalej na wschód i północ, tym będzie chłodniej (w Podlaskiem do minus 4 st. C.). Na zachodzie i południu miejscami może padać deszcz i słaby śnieg.
Duże ocieplenie
W środę padać będzie z kolei w północnej części kraju, a wszędzie ma być pochmurno. Jednak temperatury już wszędzie będą dodatnie od 1 st. C na Suwalszczyźnie do 9 st. C w Lubuskiem. Porywy południowo-zachodniego wiatru lokalnie mogą osiągnąć prędkość 50-70 km/h - zapowiadają synoptycy TVN24. Ocieplenie sprawi, że będziemy narzekać na wodę z roztopionego śniegu.
W czwartek będzie jeszcze cieplej: od 4 st. C. w woj.podlaskim do 9 st. C w woj. zachodniopomorskim. Przelotnie padać będzie tylko na północy, a mieszkańcy pozostałych regionów mogą liczyć na duże przejaśnienia. Wiatr miejscami może wciąż sięgać w porywach 60 km/h.
Meteorolodzy informują, że w piątek i sobotę przelotny deszcz może spaść w całej Polsce. Mrozy nadal nam nie będą zagrażać. Termometry pokażą od 2 st. Celsjusza na Suwalszczyźnie do 5-7 st. C na Pomorzu Zachodnim.