Zgwałcili zbiorowo ciężarną. Mordowali. 11 mężczyzn wraca za kraty
Sąd Najwyższy Indii nakazał 11 mężczyznom skazanym za morderstwa oraz gwałt zbiorowy na ciężarnej muzułmance powrót do więzienia. Zbrodniarze cieszyli się wolnością tylko dwa lata. Wyszli po czternastoletniej odsiadce, co wymiar sprawiedliwości uznał teraz za zbyt łagodną karę za tak brutalne czyny.
09.01.2024 10:03
Indyjski sąd uchylił decyzję rządu stanowego o zwolnieniu jedenastu skazanych za gwałt na 21-letniej kobiecie w 2002 roku. Będą musieli oni wrócić do więzienia i nadal ponosić karę za swoje czyny.
Sędziowie uznali, że decyzja rządu stanu Gudżarat o wypuszczeniu skazanych na dożywocie gwałcicieli w sierpniu 2022 roku, po odbyciu przez nich 14 lat kary, była pochopna. Powrót do więzienia ma nastąpić w ciągu dwóch tygodni.
Zobacz także
Mężczyźni dopuścili się brutalnych zbrodni. Uczestniczyli w przemocy i zbrodniach, do których doszło podczas ataku hinduskiego tłumu na muzułmańską rodzinę. Zgwałcona przeżyła, ale zginęło 14 osób bliskich jej osób. Wśród zabitych była jej 3-letnia córeczka. 21-letnia Bilkis Banow chwili brutalnego gwałtu była w ciąży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje CNN, indyjscy sędziowie uznali, że rządowi stanu Gudżarat "brakowało kompetencji" do wydawania nakazów umorzenia kary. Wypuszczenie skazanych na dożywocie podsądnych ocenione zostało jako nadużycie i drwina ze sprawiedliwości w kraju, w którym wciąż trudno egzekwować prawa kobiet i zapewnić im nietykalność.
Indyjscy gwałciciele wracają za kraty
"Tym wyrokiem przywrócono praworządność. Walczymy o nią w kraju, w którym co 17 minut gwałcona jest kobieta" - powiedziała po wydaniu wyroku Shobha Gupta, prawniczka Bilkis Bano.
Zbrodnie popełnione w 2002 roku w Gudźaracie miały tło religijne i rasowe. Były hinduskim atakiem na muzułmańską społeczność. W czasie tych zamieszek zginęło ponad tysiąc muzułmanów.
Bano opowiadała przed sądem, że mężczyźni podbiegli do nich z mieczami, kijami i sierpami. Jeden z nich chwycił jej trzyletnią córkę i rzucił dzieckiem o ziemię. Gwałcili i zabijali zgromadzone w domu kobiety. 21-latka straciła przytomność i ocknęła się dopiero kilka godzin później w otoczeniu martwych ciał bliskich.
W 2008 roku, po głośnym procesie, jej napastnicy zostali skazani na dożywocie za gwałt i morderstwo. Jednak w sierpniu 2022 r. rząd stanowy przyznał im zwolnienie na mocy przepisu indyjskiego kodeksu postępowania karnego, który umożliwia uwolnienie więźniów po odsiedzeniu 14 lat.
Decyzja wywołała oburzenie w całych Indiach. Ludzie protestowali na ulicach. Krytycy twierdzili, że decyzja o uwolnieniu mężczyzn była skażona polityką, mizoginią i dyskryminacją religijną. Sprawa wróciła więc do najwyższej instancji indyjskiego wymiaru sprawiedliwości.