Zgrzyt w PO ws. aborcji. Grzegorz Schetyna tłumaczy się ze swoich słów
- Każdy ma swoje zdanie. W PO, jak i w całym kraju. Dziś wiemy, że musi być nowa umowa społeczna. To pytanie do polityków: jak zbudować tarczę dla kobiet, żeby mogły podejmować decyzje, miały prawo wyboru. My mamy różne głosy - niektórzy są za liberalizacją, niektórzy za utrzymaniem status quo, niektórzy, jak Radosław Sikorski, mówią: to jest indywidualna sprawa każdego członka PO. Trzeba uszanować każdy głos, bo PO to duża partia - mówił Grzegorz Schetyna (PO) w programie "Tłit", nawiązując do swojej niedawnej wypowiedzi o tzw. kompromisie aborcyjnym. Pytany, czy jest "Zbigniewem Ziobrą PO", odparł: "Jak ktoś chce takich sformułowań używać, to proszę po nazwisku. Każdy z nas ma swoje zdanie. Ja nie podważam zdania np. Rafała Trzaskowskiego, który mówi o liberalizacji. Szanuję jego zdanie. I prosiłbym o to, żebyśmy szanowali, bo zawsze były takie relacje w PO, że każdy z nas ma indywidualne zdanie".