Uratowała ją przedszkolanka. Ojciec 5‑latki w areszcie

5-letnią dziewczynkę bił ojciec. Mężczyzna został zatrzymany. 30-letnia matka trafiła pod dozór policji. Kobieta ma zakaz zbliżania się do dziecka.

Ojciec bił 5-letnią córkę. Mężczyzna został zatrzymany (zdjęcie ilustracyjne)
Ojciec bił 5-letnią córkę. Mężczyzna został zatrzymany (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Stanislaw Bielski/REPORTER
oprac. KAR

14.06.2023 | aktual.: 14.06.2023 14:10

Do interwencji policjantów doszło we wtorek w jednym z przedszkoli na Pradze Północ. Opiekunka zauważyła obrażenia na ciele 5-letniej podopiecznej. Kobieta podejrzewała, że dziewczynka jest bita. Dyrektor placówki wezwał służby.

Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który potwierdził, że obrażenia na ciele dziecka są niepokojące. Dziewczynka, w obecności opiekunki została przewieziona do szpitala, gdzie lekarz sprawdził jej stan zdrowia. Po uzyskaniu opinii lekarskiej mundurowi zdecydowali o umieszczeniu kilkulatki w placówce interwencyjnej. Wszczęli procedurę "Niebieskiej Karty", gdyż zachodziła realna obawa, że dziecko jest ofiarą przemocy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wnikliwa analiza sytuacji rodziny wykazała, że od dwóch lat jest objęta nadzorem kuratora. Dzielnicowi przeprowadzili wywiad środowiskowy w miejscu zamieszkania dziecka. Informacje zgromadzone w wyniku podjętych czynności trafiły do policjantów Wydziału ds. Nieletnich i Patologii - przekazała kom. Paulina Onyszko z praskiej policji.

Policjanci przesłuchali świadków, zebrali również materiał dowodowy z oględzin i dokumentacji fotograficznej. W ubiegły czwartek dzielnicowi zatrzymali rodziców dziecka. Oboje trafili na przesłuchanie do prokuratury.

Policjantka przekazała, że mężczyzna bił swoją 5-letnią córkę powodując u niej masywne urazy okolicy lędźwiowej i obu pośladków oraz stłuczenia.

- 42-letniemu ojcu przedstawiono zarzut za narażenie córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz spowodowanie u niej uszczerbku na zdrowiu. W miniony piątek sąd na wniosek policjantów i prokuratury, zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.

Dodała, że matka natomiast odpowie za nieudzielenie pomocy dziecku. - Prokurator zastosował wobec niej dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się i zbliżania do dziecka. Sąd może skazać kobietę na 3 lata więzienia - podała.

Dziewczynka jest bezpieczna. "System zadziałał"

5-latka do czasu wyjaśnienia sprawy będzie przebywała w placówce interwencyjnej. O jej dalszym losie w tej rodzinie zadecyduje sąd.

- System zadziałał. Reakcja wszystkich służb, pracowników przedszkola, organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości była właściwa i wszystko zadziałało tak jak należy - podkreśliła prok. Skrzeczkowska.

Kom. Onyszko zaapelowała do wszystkich, którzy są świadkami przemocy w rodzinie, by reagowali. - Krzyki, wyzwiska, płacz dziecka za ścianą, powinny być sygnałem alarmującym do podjęcia działania. Nawet anonimowe zgłoszenie może przerwać spiralę przemocy. Nie bądźmy obojętni. Nie pozwólmy krzywdzić dzieci - dodała policjantka

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (213)