ŚwiatZeznania pokojówki: "wyszedł z łazienki, całkiem nagi i..."

Zeznania pokojówki: "wyszedł z łazienki, całkiem nagi i..."

Nowojorski sąd zdecydował o pozostawieniu w areszcie dyrektora Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique'a Strauss-Kahna, podejrzanego o seksualne molestowanie pokojówki w hotelu. Termin następnej rozprawy wyznaczono na najbliższy piątek, 20 maja i do tego czasu Strauss-Kahn pozostanie w areszcie.

Zeznania pokojówki: "wyszedł z łazienki, całkiem nagi i..."
Źródło zdjęć: © AFP | Emmanuel Dunand

16.05.2011 | aktual.: 16.05.2011 20:42

Straussa-Kahna doprowadzono w poniedziałek do sądu na Manhattanie na formalne postawienie w stan oskarżenia. Zarzuca mu się kilka przestępstw, m.in. próbę gwałtu, napaść seksualną, nielegalny akt seksualny i zniewolenie ofiary. Grozi mu łącznie do 25 lat więzienia.

Adwokaci szefa MFW wnioskowali o zwolnienie za kaucją wysokości 1 miliona dolarów. Prokuratura wskazywała na obawy, że w razie zwolnienia z aresztu Strauss-Kahn mógłby uciec do ojczystej Francji.

Prokuratura ujawniła też, że prowadzi śledztwo w związku z podejrzeniem, że Strauss-Kahn mógł dopuścić się podobnego zachowania w przeszłości. Nie podano szczegółów.

Strauss-Kahn nie przyznaje się do winy. Jego główny adwokat Benjamin Brafman powiedział, że szef MFW nie zrobił nic złego.

Zeznania pokojówki

Strauss-Kahna oskarża pokojówka w hotelu Sofitel przy Times Square. Twierdzi, że w sobotę po południu weszła do jego apartamentu, sądząc, że nikogo w nim nie ma. W pewnym momencie - jak relacjonuje - Strauss-Kahn wyszedł z łazienki, całkiem nagi, i zaciągnął ją do sypialni, gdzie próbował zgwałcić. Według jej zeznań, wymuszał na niej seks oralny.

Obrońcy Straussa-Kahna powiedzieli w radiu RMC, że w czasie domniemanego incydentu w ogóle nie było go w pokoju - jadł wtedy lunch ze swoją córką, studentką Uniwersytetu Columbia.

Bezpośrednio po lunchu - twierdzą adwokaci - szef MFW pojechał na lotnisko, gdzie zauważył, że zostawił w hotelu telefon komórkowy. Zadzwonił wtedy do hotelu, pytając, czy komórki nie znaleziono. Dzięki temu telefonowi policja - zaalarmowana w międzyczasie przez pokojówkę - mogła ustalić, że znajduje się on na lotnisku Kennedy'ego. Strauss-Kahn siedział już w samolocie Air France do Paryża, kiedy go zatrzymano.

Pokojówka została odwieziona do szpitala z niewielkimi obrażeniami po domniemanej napaści. Zidentyfikowała potem Straussa-Kahna jako tego, który dopuścił się napaści.

Wielu obserwatorów podejrzewa, że szef MFW jest niewinny i stał się ofiarą intrygi jego przeciwników politycznych we Francji.

62-letni Strauss-Kahn uważany był za zdecydowanego faworyta w wyborach prezydenckich we Francji, które odbędą się wiosną 2012 roku. Francuskie media podkreślają, że teraz jego przyszłość w polityce stoi pod znakiem zapytania. W komentarzach prasowych podkreśla się, że skandal wokół szefa MFW daje prezydentowi Nicolasowi Sarkozy'emu niespodziewana szansę na reelekcję.

W Brukseli już spekulują o następcy

Tymczasem w Brukseli już rozpoczęły się spekulacje, kto może zostać następcą szefa MFW, Francuza Dominique'a Strauss-Kahna w związku z seksaferą. Tradycyjnie to stanowisko przypada Europejczykowi, ale kraje rozwijające się mogą zechcieć to zmienić.

- To, czy to będzie Europejczyk, pokaże stan wpływów Europy w międzynarodowym systemie finansowym. Pojawiają się głosy, że niekoniecznie to Europejczyk powinien być na czele Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Może ktoś inny; Azjata albo z Bliskiego Wschodu, a nawet pada czasem tureckie nazwisko - powiedział ekspert ds. europejskich Piotr Maciej Kaczyński z brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską (CEPS).

Zdaniem belgijskiego ministra finansów Didiera Reyndersa, UE musi dalej kierować MFW. - Jest wskazane, by Europa kontynuowała zajmowanie tego stanowiska, i jest wskazane, by na cały okres mandatu - powiedział Reynders, wchodząc na posiedzenie ministrów strefy euro w Brukseli poświęcone pomocy dla Portugali i Grecji, w którym Strauss-Kahn też miał uczestniczyć. Przypomniał, że Europa jest największym płatnikiem do MFW.

"To UE obsadza Międzynarodowy Fundusz Walutowy"

Także Piotr Maciej Kaczyński wskazuje, że Europejczycy mają silne argumenty, by utrzymać stanowisko dyrektora generalnego MFW. Po pierwsze, od powołania MFW po II wojnie światowej istnieje porozumienie z USA, że UE obsadza MFW, a Amerykanie Bank Światowy, i jeśli ta zasada zostanie podważona, zdaniem Kaczyńskiego powinno to obowiązywać obie strony, "bo to pozycja całego Zachodu się osłabia", nie tylko Europy.

Ponadto dodaje, że jesienią ubiegłego roku pod presją USA i krajów rozwijających się, z Chinami na czele, Europejczycy zgodzili się na reformę głosowania w MFW, oddając część głosów ważonych, dotychczas należących do UE. - Najwięcej zyskały Chiny. Ale Amerykanie razem z UE wciąż mają tyle głosów, by przekonać innych do dobrego europejskiego kandydata - wyjaśnia.

A może Leszek Balcerowicz?

Wśród nazwisk, które już spekulacyjnie przywołują dyplomaci i dziennikarze w Brukseli, najczęściej pada nazwisko francuskiej minister finansów Christine Lagarde i kończącego mandat prezesa Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude'a Tricheta. - Dlaczego nie jakiś Niemiec, albo Leszek Balcerowicz? - zapytał retorycznie Kaczyński. - Europejczycy muszą się sprężyć nad jednym nazwiskiem, jeśli chcą to stanowisko utrzymać - dodaje. Zauważa, że wobec osłabionej pozycji prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego wcale nie musi to być Francuz.

Większość ministrów finansów, którzy przybyli na posiedzenie Eurogrupy w Brukseli, odmawiała komentarzy w sprawie ewentualnego następcy Strauss-Kahna, dopóki postawione przez amerykańskie organy śledcze oskarżenia o próbę gwałtu na pokojówce się nie potwierdzą.

Afera ze Straussem-Kahnem bez wpływu na decyzje

Zapewniali też, tak jak wcześniej Komisja Europejska, że afera nie będzie miała wpływu na ewentualną decyzję UE, EBC i MFW w sprawie Grecji. Strauss-Kahn miał być obecny na poniedziałkowym posiedzeniu ministrów. - Nie widzę powodu, dlaczego to wydarzenie w jakimś hotelu w Nowym Jorku miałyby wpłynąć na kryzys euro - powiedział niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble, dodając, że MFW to dobrze zorganizowana instytucja i poradzi sobie z nieobecnością swego dyrektora generalnego.

Także zdaniem polskiego ministra finansów aresztowanie Strauss-Kahna "w żaden sposób nie wpłynie na spotkanie". - Takie bardzo zaskakujące i nieprzewidziane wydarzenia oczywiście są bardzo ważne medialnie, ale z punktu widzenia funkcjonowania instytucji to nic nie zmieni - powiedział Jacek Rostowski w Polsat News.

Nieoficjalnie dyplomaci przyznają jednak, że DSK był "czołowym architektem" pomocy w wysokości 110 mld euro, jaką rok temu UE wspólnie z MFW przyznała Grecji, i jego rola w podjęciu decyzji o ewentualnym przedłużeniu spłaty kredytu, obniżeniu stóp procentowych czy innej formie restrukturyzacji byłaby kluczowa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (276)