"Zemsty Mularczyka" ciąg dalszy. Giertych dziękuje posłowi PiS
Niedawny wpis posła Arkadiusza Mularczyka wywołał burzę wśród posłów opozycji. Parlamentarzysta należący do klubu Prawo i Sprawiedliwość zapowiedział nadejście fali pozwów wobec "totalnej" opozycji. Na reakcję polityków z innych opcji nie trzeba było długo czekać. Teraz głos zabrał były wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Roman Giertych.
Przypomnijmy, że poseł Mularczyk pozwolił sobie na dość ostry wpis, który wobec dokonującej się reformy sądownictwa, mógł zabrzmieć jak groźba dla polityków opozycji. Tak zresztą został odebrany - na twitterowy wpis członka PiS zareagowało wielu parlamentarzystów.
Najostrzej zareagował Radosław Sikorski, były minister obrony narodowej, który na zapowiedź "zemsty" Mularczyka odpowiedział krótko: "Zapamiętajmy tę szuję".
W niedzielę, również w mediach społecznościowych głos w temacie wspomnianych pozwów zabrał Roman Giertych.
Roman Giertych, w krótkim liście do Arkadiusza Mularczyka, dziękuje posłowi PiS za ujawnienie prawdziwych intencji Jarosława Kaczyńskiego. Zapowiedzią ukarania "totalnej opozycji" pokazał, że reforma sądownictwa, jaką chce przeprowadzić rząd Beaty Szydło to nie chęć naprawy polskiej jurysdykcji, a jedynie zabieg mający na celu zdobycie kontroli nad przeciwnikami politycznymi i obywatelami.
"Przez dziesięć lat, od chwili gdy poznałem zamiary pana szefa i wywróciłem koalicję powtarzałem w setkach wywiadów, wypowiedzi, wpisów, że zamiarem PiS jest rządzić za pomocą prześladowań politycznych opozycji na wzór PRL-u i wprowadzić dyktaturę. Nikt mi na początku nie wierzył. Gdyby nie Pan to i dzisiaj wielu uważałoby, że zamach na sądy i Trybunał jest dla dobra Polski. Pan tym jednym, szczerym i uczciwym wpisem pokazał jak jest naprawdę. Za to należy się Panu wdzięczność" - napisał Giertych na swoim profilu.
Były lider Ligi Polskich Rodzin, dość przewrotnie zauważa, że poseł Mularczyk tym jednym wpisem "odkrył" prawdziwe zamiary PiS, oraz pokazał za co mogą być sądzeni polityczni przeciwnicy partii rządzącej. Giertych także celnie wskazuje, że sądzenie za "arogancję" pozwoli Polsce przegonić nawet Rosję w totalitarnych zapędach.
"Po drugie wdzięczność należy się Panu za zdezawuowanie całej dotychczasowej narracji PiS, która mówiła, że sprawy karne wobec opozycji wynikać będą z jej przestępczych działań. Tymczasem nie. Pan jako jedyny powiedział jak jest. Sprawy karne opozycji należą się za "arogancję, chamstwo i pomówienia". No, i wszystko jasne. Arogancja rozumiem wobec władzy. Chamstwo w atakach na nią, a pomówienia to głoszenie tez, których rząd nie popiera lub nie uznaje. Chłopie kochany! Nikt nigdy nie dał lepszej definicji zachowania władzy wobec opozycji w państwie totalitarnym! Nawet za PRL-u władza szukała pozorów, aby prześladować opozycję. Nawet w Rosji wsadzają Nawalnego za oszustwa, a nie za "arogancję, chamstwo i pomówienia" wobec władzy. Cała narracja PiS o szukaniu przestępców w szeregach opozycji tym jednym wpisem została ośmieszona i wyszydzona. Jeśli nie Mularczyk, to kto mógłby to zrobić lepiej!" - zakończył polityk.