Rosyjska emerytka ukarana. Wystarczyło kilka słów o Zełenskim
70-letnia emerytka z Moskwy podczas pobytu w sanatorium pozytywnie wypowiedziała się na temat prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Sąd w Moskwie ukarał seniorkę grzywną w wysokości 40 tysięcy rubli.
O karze dla emerytki poinformowało Stowarzyszenie Memoriał, zdelegalizowana w Rosji organizacja zajmująca się między innymi ochroną praw człowieka.
70-letnia emerytka z Moskwy w grudniu ubiegłego roku była w sanatorium w Nalczyku (miasto niedaleko rosyjskiej granicy z Gruzją). Podczas posiłku w stołówce wdała się w dyskusję na temat różnic w języku rosyjskim i ukraińskim. Rozmowa gładko przeszła na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Kelnerka pracująca w stołówce nazwała go "dziwakiem". W odpowiedzi 70-letnia emerytka stwierdziła, że "Zełenski to przystojny młody człowiek z poczuciem humoru".
eDalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paranoje Putina i elity w Rosji. "Budują betonowe mury"
Ktoś doniósł na seniorkę, bo już po kilku dniach do jej pokoju przyszedł przedstawiciel policji. Powiedział, że emerytka "chwaliła Zełenskiego". "Nie masz prawa go chwalić, bo to nasz wróg" - miał powiedzieć policjant, a jego słowa cytuje na swojej stronie Stowarzyszenie Memoriał.
Na oczach innych pensjonariuszy, emerytka została zabrana z sanatorium na komisariat, gdzie odbyło się przesłuchanie. Przejrzano jej telefon, a potem wypytywano gdzie się urodziła, czy była na Ukrainie i czy ma tam krewnych. Równocześnie, jak relacjonuje Memoriał, emerytce dano do podpisania sfałszowany protokół przesłuchania. Kobieta nie mogła go odczytać, bo jedno oko miała po operacji, a w drugim ma zaćmę.
We wtorek Sąd Rejonowy w Moskwie skazał kobietę na grzywnę w wysokości 40 tysięcy rubli (około 2 tysiące złotych). Jak dodaje Memoriał, emerytki z powodów zdrowotnych nie było nawet na rozprawie. Dla sądu nie było to powodem do jej odroczenia. Posiedzenie sądu trwało 5 minut - podaje Memoriał.
Źródło: Stowarzyszenie Memoriał
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski