Zełenski przemówił do Niemców. Przypomniał o II wojnie światowej
- Przez środek Europy biegnie mur między wolnością a brakiem wolności. Mówię w imieniu Ukraińców, którzy przeżyli II wojnę światową - po 80 latach dzieje się znów to samo - powiedział w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wystąpieniu przed niemieckim Bundestagiem.
Zełenski zaapelował do niemieckich parlamentarzystów o zwiększenie wsparcia dla Ukrainy, mówiąc m.in., że obecnie ukraińscy żołnierze bronią europejskich wartości, takich jak wolność i prawo do samostanowienia, bez wsparcia Niemiec.
- Trudno jest nam bez pomocy świata przetrwać to wszystko, bronić Ukrainy i Europy - postarajcie się zrobić więcej - zaapelował w niemieckim parlamencie prezydent Ukrainy.
Zełenski zwrócił się do deputowanych o "wsparcie dla każdego Ukraińca" i "zatrzymanie wojny".
Zobacz też: tak wygląda sytaucja w Odessie. "Jesteśmy gotowi do wszystkiego"
- Panie kanclerzu Scholz, czas zburzyć ten mur. Proszę pokazać się jako przywódca, a pańscy potomkowie będą z pana dumni. Proszę nam pomóc zatrzymać tę wojnę - zaapelował nawiązując do słynnych słów byłego prezydenta USA Ronalda Reagana, który w Berlinie w 1987 roku wezwał Związek Radziecki do zburzenia muru berlińskiego.
Zełenski przypomniał, że Rosja wykorzystuje Niemcy i inne kraje do finansowania wojny, między innymi przez takie przedsięwzięcia jak gazociąg Nord Stream 2. - To było dla nas smutne - dodał, mówiąc o odrzucanych wielokrotnie prośbach Ukrainy o wsparcie, m.in. militarne. - Czuliśmy ten opór, widzieliśmy, że wolicie zajmować się dalej gospodarką - podkreślił ukraiński prezydent.
- Kraje leżące za oceanem są teraz bliższe Ukrainie niż Niemcy - podkreślił.
Przemówienie Zełenskiego zostało przyjęte w niemieckim parlamencie oklaskami na stojąco.
Rosjanie pękają? Jest plan pokojowy, a w nim wycofanie rosyjskich wojsk
Ukraina i Rosja poczyniły postępy w uzgodnieniu 15-punktowego planu pokojowego - informuje dziennik "Financial Times", powołując się na uczestników rokowań. W planie jest mowa o wycofaniu rosyjskich sił z terytorium Ukrainy, o ile kraj ten ogłosi neutralność.
Zdaniem Mychajła Podolaka, doradcy prezydenta Ukrainy, doniesienia "FT" to "nic więcej" poza tym, co do tej pory przedstawiła strona rosyjska. "Nasze stanowisko w negocjacjach jest dość specyficzne. Prawnie zweryfikowane gwarancje bezpieczeństwa, zawieszenie broni, wycofanie wojsk rosyjskich. Jest to możliwe tylko przy bezpośrednim dialogu między szefami Ukrainy i Federacji Rosyjskiej" - skomentował na Twitterze.
Z kolei Siergiej Ławrow oświadczył w środę, że część możliwych umów między Ukrainą i Rosją jest "bliska uzgodnienia" oraz istnieje "pewna nadzieja na osiągnięcie kompromisu".
Jednak wielu komentatorów powątpiewa w szczerość ministra spraw zagranicznych Rosji. Według rosyjskiego opozycjonisty Garry'ego Kasparowa, dla Putina "zawieszenie broni" oznacza zdobycie czasu potrzebnego na "przeładowanie".
Zobacz też: