Wojna w Ukrainie. Zmiana retoryki Rosji? Ławrow mówi o rozmowach z Kijowem
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow przekazał, że część możliwych umów między Ukrainą i Rosją jest "bliska uzgodnienia" - podaje agencja Reutera. Ławrow wskazał na "neutralny status" Ukrainy. Te słowa mogą być jednak kolejnym elementem gry propagandowej Putina. Władze w Kijowie stanowczo odrzuciły propozycję takiego modelu "neutralności".
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział w środę, że niektóre sformułowania w porozumieniach z Ukrainą są bliskie uzgodnienia - informuje Reuters. Agencja powołuje się na wypowiedź Ławrowa dla stacji RBC.
Ławrow powiedział rosyjskim dziennikarzom, że "neutralny status jest poważnie rozważany". Stwierdził też, że Władimir Putin mówił w lutym o neutralności i gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy bez rozszerzenia NATO jako o jednym z możliwych wariantów.
Wojna w Ukrainie. Rosyjskie oczekiwania
Ławrow zastrzegł, że negocjacje nie są łatwe, ale istnieje "pewna nadzieja na osiągnięcie kompromisu".
Szef MSZ Rosji powiedział również, że kluczowe kwestie obejmują bezpieczeństwo mieszkańców wschodniej Ukrainy, demilitaryzację Ukrainy i prawa rosyjskojęzycznych mieszkańców kraju.
Zobacz też: Propozycja Kaczyńskiego ws. Ukrainy. Były szef MON stanowczo reaguje
"Podczas rozmów Kijów oferuje austriacką lub szwedzką wersję neutralności dla Ukrainy - zdemilitaryzowanego państwa z własną armią, który nie jest częścią NATO, ale nadal może utrzymywać bliskie więzi z Zachodem, w tym członkostwo w UE" - przekazała z kolei agencja RIA Novosti, cytując przewodniczącego rosyjskiej delegacji wysłanej na rozmowy z Ukrainą Władimira Miedińskiego.
- Oczywiście główną sprawą dla nas jest status Krymu i Donbasu - stwierdził rosyjski negocjator. Powiedział też, że "Rosji zależy na pokoju na pokolenia".
Wojna w Ukrainie. Oświadczenie władz Kijowa
Agencja Reutera zauważa, że Ukraina wydała też ostrożne, ale pozytywne oświadczenie w sprawie rozmów pokojowych. Kijów przekazał, że jest gotów negocjować, ale "nie podda się ani nie zaakceptuje rosyjskich ultimatum".
AFP przekazała, że Ukraina odrzuca propozycje neutralności według modelu Austrii i Szwecji. Agencja powołała się przy tym na źródło w biurze prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Szef delegacji Kijowa Mychajło Podolak potwierdził z kolei nieco później doniesienia o rozmowach na temat neutralności. Przekazał również, że Ukraina domaga się jednak przede wszystkim konkretnych gwarancji bezpieczeństwa od Zachodu, ws. kolejnej ewentualnej agresji militarnej Rosji.
Podolak: model może być tylko "ukraiński"
"Oczywiście rozumiemy, że nasi partnerzy starają się pozostać aktywną stroną w procesie negocjacyjnym. Stąd słowa o 'szwedzkim' czy 'austriackim' wzorcu neutralności. Ale Ukraina jest teraz w stanie wojny z Federacją Rosyjską. Dlatego model może być tylko 'ukraiński' i tylko w oparciu o prawnie uzasadnione 'gwarancje bezpieczeństwa'" - skomentował Podolak w mediach społecznościowych.
Jak sprecyzował, oznacza to "absolutne gwarancje bezpieczeństwa, które będą w rzeczywistości skuteczne".
"Oznacza to, że sygnatariusze gwarancji nie będą stali z boku w przypadku ataku na Ukrainę, jak robią to dzisiaj. Mają oni brać czynny udział w walce po stronie Ukrainy i oficjalnie zapewniać nam natychmiastowe dostawy niezbędnej ilości broni" - napisał Podolak.
Wojna w Ukrainie. Przypominają skandaliczne słowa Ławrowa
"Teraz Ławrow mówi o swojej 'nadziei na możliwy kompromis' z Ukrainą, wow! Zastanawiam się, gdzie jest ten twardy s... z końca lutego, który mówił o 'ukraińskich nazistach' i odmawiał Ukrainie prawa do suwerennego państwa" - tak słowa Ławrowa skomentował w mediach społecznościowych Ilia Ponomarenko, dziennikarz "Kyiv Independent".
Ponomarenko nawiązał do skandalicznych słów Ławrowa: "Nie zamierzamy atakować innych państw. Tak naprawdę nie zaatakowaliśmy Ukrainy".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ukraina: Rosja łamie zawieszenia broni
Rosja łamie porozumienia o zawieszeniu broni na czas organizacji korytarzy humanitarnych - oświadczyła tymczasem wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w nagraniu, zamieszczonym na Telegramie biura ukraińskiego prezydenta.
- W ciągu ostatnich kilku dni, w trakcie organizacji korytarzy humanitarnych, Rosja dopuściła się rażących naruszeń zawartych wcześniej porozumień o zawieszeniu broni - powiedziała Wereszczuk.
W Buczy pod Kijowem w budynku rady miejskiej we wtorek wieczorem rosyjscy wojskowi urządzili "pogrom"; uprowadzili sześciu pracowników i wolontariuszy – poinformowała służba prasowa rady, na którą powołuje się agencja Interfax-Ukraina.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski