ŚwiatNorweg wymyślił sposób na Rosjan. Putin nie zatrzyma tej fali

Norweg wymyślił sposób na Rosjan. Putin nie zatrzyma tej fali

Każdy może teraz przyczynić się do zmiany stanu wiedzy Rosjan na temat tego, co dzieje się w Ukrainie. Norweski ekspert komputerowy stworzył stronę internetową, umożliwiającą wysłanie e-maila na rosyjskie adresy. Prawdę o wojnie można przekazać jednocześnie aż 150 adresatom.

Władimir Putin
Władimir Putin
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mikhail Svetlov

Pomysł nie jest nowy - już wcześniej z inicjatywy hakerów z grupy squad303 powstało narzędzie do wysyłania wiadomości SMS na rosyjski przypadkowy numer telefonu oraz e-maila na przypadkowy adres. Mechanizm opracowany przez Norwega jest jednak doskonalszy - za jednym zamachem można wysłać aż 150 przesyłek, więc skrzynki e-mail w całej Rosji są zasypywane takimi wiadomościami.

List, jaki otrzymują masowo Rosjanie, ma w temacie frazę "Ja wam ne wrag" (nie jestem twoim wrogiem), napisany jest po rosyjsku. Informuje, że większość świata potępia inwazję Putina na Ukrainę i apeluje do ich uczuć i wyznawanych wartości.

E-mail zawiera też gorące prośby do odbiorcy o poszukiwanie prawdy o Ukrainie w pozarządowych mediach i o opowiedzenie się po stronie prawdy, uczciwości i humanitaryzmu.

Bombardują Rosję spamem. E-maile z prawdą o wojnie

W ciągu kilku dni do rosyjskich skrzynek trafiło już 22 miliony takich e-maili. Wysyłają je wolontariusze, którym też leży na sercu zmiana rosyjskiej świadomości. W przygotowanie mechanizmu zaangażował się sztab ludzi dobrej woli. Sporządzili listę 90 milionów aktywnych kont, na które, z pomocą spamowego oprogramowania, wysyłane są wiadomości. Jeśli wychodzą z prywatnych kont e-mail, przechodzą bez przeszkód przez filtry antyspamowe.

O tym działaniu, zwanym pingowaniem, donosi BBC. Norweski specjalista z branży informatycznej, który udostępnił narzędzie, a który na wszelki wypadek chroni swoje dane osobowe i nie podaje nazwiska, wyjaśnia, że poczuł się zmuszony do zrobienia czegoś, bo coraz bardziej niepokoi się możliwością wybuchu trzeciej wojny światowej.

- Podczas II wojny światowej i we wcześniejszych wojnach ludzie latali nad Niemcami z ulotkami i je wyrzucali. To po prostu bardziej nowoczesny sposób na zmuszenie ludzi do otwarcia oczu - mówi Fabian.

Wybrane dla Ciebie