Zełenski ostro o propozycji z USA. "Nie wolno nam"
Sekretarz stanu USA Antony Blinken stwierdził, że Kijów powinien skierować na front także najmłodszych żołnierzy, czyli tych w wieku 18-25 lat. W poniedziałek w mediach społecznościowych odpowiedział mu Wołodymyr Zełenski. Wspomniał też o ostatnim spotkaniu z Donaldem Trumpem.
- Pieniądze i amunicja dla Ukrainy to za mało, jeśli na froncie nie będzie żołnierzy - powiedział sekretarz stanu Antony Blinken podczas wywiadu udzielonego agencji Reutera.
Według Blinkena, obecnie brak wystarczającej liczby żołnierzy staje się dla ukraińskiej armii kwestią równie istotną, jak dostarczanie jej broni i amunicji. Podobne sugestie pojawiały się już wcześniej w mediach.
"Głośno mówi się o obniżeniu wieku Ukraińców, którzy mogą być wysyłani na front. Musimy skupić się na wyposażeniu istniejących brygad i szkoleniu personelu w obsłudze tego sprzętu. Nie wolno nam rekompensować braków w wyposażeniu i wyszkoleniu, wiekiem żołnierzy" - napisał Zełenski w mediach społecznościowych.
Podkreślił, że "priorytetem powinno być dostarczenie rakiet i obniżenie potencjału militarnego Rosji, a nie wieku poborowego Ukraińców".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: eksplozje blisko Krymu. Moment ryzykownej akcji na Morzu Czarnym
Spotkanie z Trumpem. Zełenski zdradza szczegóły
We wpisie prezydent Ukrainy wspomniał też o rozmowie z Donaldem Trumpem, którą odbył przed kilkoma dniami przy okazji wizyty w Paryżu.
"Powiedziałem prezydentowi Trumpowi, że Putin boi się tylko jego i być może Chin. I taka jest prawda - tylko zdecydowanie może doprowadzić tę wojnę do sprawiedliwego zakończenia i zapewnić trwały pokój. Aby przywrócić właściwy porządek międzynarodowy, potrzebne są działania już teraz" - napisał Zełenski.
Źródło: x.com/WP Wiadomości