Zełenski nie zostawia złudzeń. Ostro odpowiada Rosji

Środa była kolejnym dniem zmasowanych rosyjskich ostrzałów na cele w Ukrainie. Kijów alarmował, że zginęło w nich kilkanaście osób, a niemal cały kraj odczuwał przerwy w dostawach prądu. Wołodymyr Zełenski przestrzegł Moskwę, że mimo brutalnych działań wroga, Ukraina nie zrezygnuje z walk o odzyskanie okupowanych terenów - w tym także Krymu.

Zełenski podkreślił, że mimo masowych ostrzałów, Ukraina nie zrezygnuje z odbijania swoich terenów.
Zełenski podkreślił, że mimo masowych ostrzałów, Ukraina nie zrezygnuje z odbijania swoich terenów.
Źródło zdjęć: © epa, pap, president.ua

25.11.2022 | aktual.: 28.11.2022 18:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zełenski, do ostatnich zbrodniczych ataków Rosji, odniósł się w wywiadzie dla "Financial Times". Przyznał w nim, że choć Kijów doświadcza coraz większych strat, jeśli chodzi o infrastrukturę krytyczną, to nie zmniejsza to determinacji jego kraju w walce o odbijanie zajmowanych przez Rosjan ukraińskich terytoriów.

Prezydent Ukrainy podkreślił także, że ataki na infrastrukturę cywilną pokazały, że Moskwa nie ma zamiaru negocjować zakończenia wojny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zełenski chce odzyskać Krym

Prezydent Ukrainy, w kontekście walk na froncie, szczególną uwagę poświęcił Krymowi. Jak podkreślił, zdaje sobie sprawę, że szczególnie Zachód obawia się działań militarnych Kijowa na półwyspie. Miałyby one potencjalnie doprowadzić do nerwowej reakcji Moskwy, łącznie z groźbą użycia broni jądrowej.

- Rozumiem, że wszyscy są zdezorientowani sytuacją i tym, co stanie się z Krymem. Jeśli ktoś jest gotowy zaproponować nam inny, pozamilitarny sposób na deokupację Krymu, to ja będę wyłącznie "za" - podkreślił Zełenski.

Ocenił jednocześnie, że brak takiego rozwiązania oznacza, że szkoda "tracić czas" na dyskusje w tej sprawie. Dał tym samym do zrozumienia, że Kijów ma jasny cel odzyskania Krymu.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Czytaj też:

Źródło: "Financial Times", 24tv.ua, WP Wiadomości