Ze szkoły wojskowej do cywila
6 tys. wykładowców szkół wojskowych straci pracę. W ciągu dwóch lat ministerstwo obrony zwolni połowę kadry dydaktycznej uczelni wojskowych.
To wynik reformy, nasza armia ma być mniejsza, więc potrzebujemy również mniej kadry - mówi minister obrony Jerzy Szmajdziński.
Już za kilka lat wojsko będzie potrzebowało jedynie 750 oficerów rocznie. Tak stanie się kiedy 50% armii będą stanowić zawodowi żołnierze.
Obecnie coraz mniej liczną grupę przyszłych wojskowych kształci 81 tys. zatrudnianych przez MON pracowników dydaktycznych. Zwalniani z uczelni wojskowych wykładowcy mają mieć szanse na znalezienie pracy na nowych uczelniach cywilnych.
Do końca roku Wojskowa Akademia Medyczna, po połączeniu z łódzką Akademią Medyczną, przekształci się w Uniwersytet Medyczny. Również Wojskowa Akademia Techniczna zostanie przekształcona w uczelnię cywilną.
Akademia Marynarki Wojennej będzie kształcić równocześnie marynarzy żołnierzy i cywilów. To również prawdopodobnie jedyna uczelnia która w tym roku przeprowadzi nabór.
Najłagodniej reforma obejść się ma z Akademią Obrony Narodowej w Rembertowie. (an)