Ze Szczecina w samotny rejs dookoła świata
Węgrzyn pytany o powód samotnej wyprawy odpowiada, że to spełnienie dziecięcych marzeń. Dopytywany jednak, odpowiada krótko: "mam wolę płynąć i płynę".
- Czuję respekt, ale nie boję się, bo strach jest złym doradcą" - mówił dziennikarzom jeszcze przed rozpoczęciem wyprawy Węgrzyn, pytany czy nie boi się trudów samotnej podróży. - Nie chcę być pyszałkiem, ale jestem przygotowany - dodał. W samotnym rejsie Węgrzynowi mają pomóc ponad dwuletnie sesje z psychoanalitykiem.