Zdzisław Krasnodębski: teza o jednowładztwie Kaczyńskiego jest szalona, nikt nie mówi o jego następcy
Wiceszef PE komentował w programie "Tłit" rozkręcającą się kampanię wyborczą. Zgodnie z zapowiedziami, prezes PiS miał ruszyć w Polskę. Inicjatywę przejął jednak premier Mateusz Morawiecki. - Wszyscy wiemy, że prezes ma pewne kłopoty ze zdrowiem. Nie są zasadnicze, ale wymagają terapii - stwierdził. Dodał, że lansowana przez opozycję teza o jednowładztwie Kaczyńskiego jest "kompletnie szalonym, oderwanym od życia" opisem sytuacji w Polsce. - Mamy przecież koalicję. Jarosław Kaczyński jest przywódcą największej partii, opinie się ścierają - komentował wiceszef PE. W jego ocenie, Morawiecki ma silną pozycję w rządzie i duży autorytet jako premier, ale nikt nie mówi o następcy Kaczyńskiego. Przyznał przy tym, że prezes zastanawia się, kto mógłby przejąć po nim schedę. - Jeśli ktoś jest odpowiedzialny, zastanawia się, jaka będzie Polska za 30 lat - podkreślił Krasnodębski.
Pan jest blisko właściwie Niektórz… Rozwiń
Transkrypcja: