Trwa ładowanie...

Zdradza kulisy "Jeden z dziesięciu". Tak mówi o zachowaniu Sznuka

"Jeden z dziesięciu" to obecnie najdłużej nadawany teleturniej w polskiej telewizji. Program od lat niezmiennie ma swoją rzeszę fanów. Jeden z uczestników programu zdradził nam, jak nagrania do teleturnieju wyglądają od kulis. Opowiedział także o swoim spotkaniu z Tadeuszem Sznukiem.

Tadeusz Szuk, "Jeden z dziesięciu"Tadeusz Szuk, "Jeden z dziesięciu"Źródło: Materiały prasowe
d46xe0b
d46xe0b

Polski program jest odpowiednikiem brytyjskiego "Fifteen to One". Od prawie trzech dekad prowadzącym jest Tadeusz Sznuk.

Udało nam się porozmawiać z jednym z uczestników programu "Jeden z dziesięciu", który niedawno brał udział w nagraniach. O prowadzącym wypowiadał się bardzo pochlebnie.

- Miałem przyjemność spotkać pana Tadeusza Sznuka dwukrotnie podczas nagrywania odcinków teleturnieju, w odstępie 10 lat. Pierwsze, co w obydwu przypadkach najbardziej mnie uderzyło, to taka niesamowita klasa, estyma, która bije od niego - powiedział nam uczestnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zmiany w polskim systemie edukacji. Co proponują poszczególne ugrupowania?

- To są takie drobne gesty, jak np. lekki ukłon przy podawaniu ręki, a w połączeniu ze szczerą życzliwością, spokojnym głosem i zupełnym brakiem jakiegokolwiek poczucia wyższości, tworzą mieszankę, która zdejmuje z uczestnika ogromny stres. Z resztą pan Sznuk robi to przez cały czas trwania nagrania - podkreślił mężczyzna.

d46xe0b

Wziął udział w "Jeden z dziesięciu". Zdradza kulisy programu

Uczestnik podkreślił, że choć program trwa około 20 minut, wizyta w studiu jest znacznie dłuższa.

- Całość nagrania, pomimo tego, że odcinek w telewizji ma nieco ponad 20 minut, trwa około 2 godzin. Najpierw trzeba załatwić wszystkie sprawy formalne związane m.in. ze zwrotem kosztów dojazdu na nagranie w Lublinie, następnie losuje się stanowisko, a potem czas na make-up, aby zbytnio nie świecić się w kamerze - wyznaje.

Uczestnik nie ukrywa, że wizyta w ogólnopolskim programie to także wielkie emocje.

d46xe0b

- Po wejściu do studia i zajeciu miejsca za stanowiskiem tak naprawdę uderza człowieka stres - podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d46xe0b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d46xe0b
Więcej tematów