Zdobycze Rosjan okupione dużymi stratami. Nastroje się pogarszają

Wojska rosyjskie ponoszą na ukraińskim froncie poważne straty, co stwarza dla nich zagrożenie w dalszych działaniach wojennych - pisze w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Dodaje, że nastroje w rosyjskiej społeczności wojskowej pogarszają się z powodu traktowania żołnierzy jak "mięso armatnie" i nieskutecznej taktyki dowództwa.

Zdobycze Rosjan okupione są dużymi stratami
Zdobycze Rosjan okupione są dużymi stratami
Źródło zdjęć: © East News
Adam Zygiel

Według analityków think tanku od października 2023 roku siły rosyjskie straciły co najmniej pięć dywizji pojazdów opancerzonych i czołgów w samym rejonie pokrowskim w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Chociaż siły rosyjskie prawdopodobnie zgromadziły znaczną ilość sprzętu w priorytetowych obszarach frontu, kurczące się zapasy czołgów i pojazdów opancerzonych, a także obecne zbyt niskie tempo produkcji pojazdów opancerzonych w Rosji prawdopodobnie sprawią, że straty te będą nadmierne w dłuższej perspektywie.

ISW odnotowało oznaki wskazujące, że rosyjskiemu wojsku coraz trudniej jest werbować wystarczającą liczbę żołnierzy, aby zastąpić straty na froncie. Eksperci przypominają, że podczas swojego przemówienia 7 września Władimir Putin potwierdził utrzymujący się niedobór kadry wojskowej. ISW zauważa również, że Rosja zmusza migrantów do wstąpienia do wojska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Armia rosyjska prawie na pewno nie będzie w stanie w nieskończoność wytrzymywać codziennych strat ponad 1200 osób, zwłaszcza że Putin chce uniknąć nowej przymusowej mobilizacji. Jednak nawet przymusowa mobilizacja nie rozwiązałaby głównego problemu Putina - znalezienia wystarczającej liczby ludzi do pracy w przedsiębiorstwach przemysłowych i jednoczesnego uzupełniania frontu" - pisze think tank.

Rosjanie z przewagą, ale dużym kosztem

Według ISW siły rosyjskie straciły prawie 200 czołgów, ponad 650 pojazdów opancerzonych i poniosły około 80 000 ofiar zajmując jedynie około 1500 kilometrów kwadratowych podczas intensywnych operacji ofensywnych we wrześniu i październiku.

"Rosjanie ostatecznie zyskają znaczną przewagę operacyjną, jeśli siły ukraińskie nie wstrzymają rosyjskich działań ofensywnych, ale rosyjska armia nie może w nieskończoność ponosić takich strat, zwłaszcza w przypadku tak ograniczonych zwycięstw" - podsumowuje amerykański ośrodek analityczny.

Rezerwiści jako mięso armatnie

Także niektórzy prorosyjscy blogerzy wojenni zauważyli problemy z kadrami na froncie. Skarżą się np., że choć szkolenie trwa co najmniej pół roku, to rosyjskie dowództwo wojskowe uważa rezerwistów za "mięso armatnie", którego głównym celem jest skupiać na sobie ataki dronów oraz ostrzały.

Jeden z komentujących "wojenkorów" wskazał, że straty po stronie Rosji są wysokie ze względu na taktykę wysyłania małych grup szturmowych w kilku falach.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie