Zdobycie Kijowa przez Rosję? Brytyjski ekspert ocenił, jak mogą to zrobić
Zdobycie Kijowa przez Rosjan możliwe jedynie z terytorium Białorusi? Były wicemarszałek brytyjskich sił powietrznych Sean Bell ocenił, że jeśli Rosja będzie chciała ponownie zaatakować ukraińską stolicę, zrobi to właśnie w ten sposób.
Zdobycie Kijowa przez Rosję byłoby "niezwykle trudne", a nie wydaje się, żeby Białoruś chciała się angażować w wojnę, żeby to ułatwić Rosji - ocenił w poniedziałek emerytowany wicemarszałek brytyjskich sił powietrznych Sean Bell.
Bell, komentując w stacji Sky News spekulacje, że Rosja może rozpocząć na początku roku nową ofensywę w celu zajęcia stolicy Ukrainy oraz poniedziałkową wizytę rosyjskiego prezydenta na Białorusi, ocenił, iż Władimir Putin "prawie na pewno będzie chciał, aby Białoruś bardziej zaangażowała się w wojnę".
Rosja znów zaatakuje Kijów?
Uważa on, że jeśli Rosja będzie chciała ponownie zaatakować ukraińską stolicę, będzie to najprawdopodobniej chciała zrobić z terytorium Białorusi, ponieważ Kijów znajduje się w znaczącej odległości od granicy ukraińsko rosyjskiej i atak z terytorium Rosji wymagałby "ogromnej ilości sprzętu, ludzi i materiałów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bell uważa, że choć na Białorusi odbyły się ćwiczenia rosyjskich żołnierzy, kraj ten dostarczał sprzęt, który miał pomóc Moskwie w inwazji, a przywódcy obu państw są "politycznymi kolegami", wydaje się, że białoruski naród i wojsko nie chcą angażować się w konflikt.
Przypomniał, że gdy za pierwszym razem Rosja próbowała zająć Kijów wiosną, okazało się to "spektakularną porażką" i jeśli nie będzie możliwości ataku z Białorusi, prawdopodobnie znów będzie to "niezwykle trudny orzech do zgryzienia dla Rosji".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ