Zdecydowany krok Morawieckiego ws. Turowa. Komentarz z opozycji
Premier Mateusz Morawiecki zawiesił kontakty ze swoim czeskim odpowiednikiem: Andrejem Babiszem. To pokłosie konfliktu z naszym południowym sąsiadem ws. kopalni Turów i decyzję TSUE w tej sprawie. Co na to szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz? - To bardzo źle wygląda. Przecież to jeden z naszych najbliższych sojuszników. Grupa Wyszehradzka miała być alternatywą dla Trójkąta Weimarskiego - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Trzeba było z tym sojusznikiem rozmawiać poważnie, a nie wygłupiać się i zajmować jakimiś jasełkami - doprowadzić do porozumienia przed wydaniem koncesji. Została wydana koncesja, proces przyspieszył. Są miejscowości w Czechach, które nie mają wody, domagają się odszkodowania. Trzeba było się dogadać - podkreślił Kosiniak-Kamysz. - Gdybym ja był premierem, potrafiłbym dojść do porozumienia z naszymi sąsiadami - przekonywał.