"Zdecydowanie za wcześnie na wizytę papieża w Chinach"
Podróż Benedykta XVI do Chin byłaby całkowicie przedwczesna - ocenił rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. Nadzieję na wizytę papieża wyraził dzień wcześniej biskup Pekinu Joseph Li Shan, reprezentujący kontrolowany przez państwo tzw. Kościół Patriotyczny.
Watykański rzecznik powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim, że zaproszenie biskupa Pekinu może być interpretowane jako "oznaka gotowości". _Wypowiedź bp. Josepha Li Shana wskazuje, że chińscy katolicy kochają i szanują papieża, uznają jego autorytet i byliby szczęśliwi, gdyby mogli go spotkać - dodał. _ Biskup Li, który wypowiadał się w wywiadzie dla włoskiej telewizji Rai mówił m.in. o stałej poprawie w stosunkach chińskiego kościoła z Watykanem. Nie sprecyzował jednak, co miał na myśli.
Chiny i Watykan nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od 1951 r. Stolica Apostolska ma natomiast formalne stosunki z Tajwanem.
Oficjalny, kontrolowany przez władze chiński Kościół Patriotyczny nie uznaje zwierzchności Watykanu, jednak niektórzy jego biskupi mianowani przez władze komunistyczne są akceptowani przez Stolicę Apostolską. Około połowy z 12 mln chińskich katolików to związani z Watykanem wierni represjonowanego przez władze podziemnego tzw. Kościoła Milczenia.
W ostatnich miesiącach w stosunkach watykańsko-chińskich nastąpiła poprawa i pojawiły się pogłoski na temat ewentualnej papieskiej pielgrzymki do Chin. Pekin uzależnia jednak jakikolwiek postęp w dwustronnych stosunkach od zerwania oficjalnych kontaktów Watykanu z Tajwanem, który uważa za swą zbuntowaną prowincję.