Awantura o słowa ministra
28 listopada w Berlinie Radosław Sikorski wygłosił przemówienie, które wywołało burzę. Szef MSZ skierował do Niemców mocny apel o obronę strefy euro. - Największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i dobrobytu Polski byłby upadek strefy euro - podkreślił. Prawdopodobnie będę pierwszym ministrem spraw zagranicznych, który tak mówi, ale to powiem: mniej się obawiam niemieckiej siły, niż zaczynam bać się niemieckiej bezczynności - mówił.
Zaproponował również zmiany w funkcjonowaniu UE, w tym zmniejszenie i jednoczesne wzmocnienie KE, ogólnoeuropejską listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE.
Prawo i Sprawiedliwość zarzuciło ministrowi działanie na szkodę interesów narodowych i złożyło wniosek ws. wotum nieufności dla niego. Przeciwko odwołaniu szefa MSZ opowiedziały się jednak kluby PO, PSL, SLD i Ruchu Palikota.