"Dobrze to zaplanował". Odeszła od męża, ten zabił ją z zimną krwią
W Rabie Wyżnej doszło do tragicznego zdarzenia. W sobotę odnaleziono tam ciało 45-letniej Katarzyny P. Według wstępnych ustaleń służb, kobieta została zastrzelona przez męża, który następnie popełnił samobójstwo. Mieszkańcy są w szoku. - Kibicowałam jej, gdy postanowiła od niego odejść. Nigdy nie pomyślałabym, że doprowadzi to do takiej tragedii - mówi w rozmowie z Onetem jedna z mieszkanek miejscowości.
W sobotni poranek, 21 czerwca, mieszkańcami Raby Wyżnej wstrząsnęły tragiczne wydarzenia. 45-letnia Katarzyna P. została znaleziona martwa. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kobieta została zamordowana przez swojego męża Mirosława P. Zbrodnia miała miejsce zaledwie 10 metrów od domu jej rodziców. Po dokonaniu morderstwa mężczyzna odebrał sobie życie.
Zbrodnia w Rabie Wyżnej wstrząsnęła mieszkańcami. "Kibicowałam jej"
Policja została wezwana na miejsce po tym, jak przypadkowy przechodzień odkrył ciało kobiety. - Około godz. 5.30 przypadkowy przechodzień odkrył leżące na ulicy zwłoki - mówi podinsp. Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, którą cytuje Onet. Męża ofiary znaleziono martwego w opuszczonej oborze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowa jazda po alkoholu. 25-latek straci samochód
Mieszkańcy wsi są wstrząśnięci. - Kaśka to była fajna babka. Energiczna, wesoła, wspaniała matka. Dlaczego spotkał ją taki los? - zastanawia się w rozmowie z portalem mieszkanka Raby Wyżnej. Katarzyna P. odeszła od męża kilka tygodni wcześniej, zabierając ze sobą dzieci.
Z relacji mieszkańców wynika, że Mirosław P. stosował przemoc wobec żony. - On sobie to wszystko musiał bardzo dobrze zaplanować - uważa sąsiadka rodziców Katarzyny. Mężczyzna miał czekać na kobietę przed domem, wiedząc, że rano wychodzi do pracy.
Śledztwo w sprawie tragedii trwa. Policja bada, skąd Mirosław P. miał broń, której użył do zbrodni. - Mężczyzna nie miał na jej posiadanie pozwolenia - informuje podinsp. Cisło.
Mieszkańcy Raby Wyżnej są zszokowani i zjednoczeni w bólu po stracie sąsiadki.
Źródło: Onet
Czytaj także: