Znienawidzone Blackwater
Służący w Iraku prywatni najemnicy z Blackwater okryli się szczególnie złą sławą, wzbudzając jeszcze większą nienawiść miejscowej ludności niż wojska koalicji. Nad Eufratem i Tygrysem zachowywali się jak kowboje na Dzikim Zachodzie - bez skrupułów strzelali do zwykłych Irakijczyków, byli brutalni, rozbijali się na drogach i za nic mieli sobie miejscowe prawo, bo traktowani byli jako pracownicy rządowi (ochraniali amerykańskich dyplomatów, wojskowych i urzędników), a tych chronił immunitet.
31 marca 2004 roku w Faludży grupa irackich rebeliantów zaatakowała dwa samochody terenowe należące do znienawidzonego Blackwater. Zabili czterech najemników, a później rozwścieczony tłum przeciągnął ich ciała po ulicach Faludży i powiesił na pobliskim moście. Zdjęcia zmaltretowanych zwłok obiegły cały świat.