Zbliżają się wielkie manewry USA na Pacyfiku
To będą już 6. ćwiczenia o kryptonimie "Śmiała Tarcza"
Potężne okręty, 180 samolotów i tysiące żołnierzy
Lotniskowiec USS Ronald Reagan (na zdjęciu), kilkanaście innych okrętów, 180 samolotów bojowych i 18 tys. żołnierzy weźmie udział w rozpoczynających się w poniedziałek ćwiczeniach amerykańskiej marynarki na Pacyfiku. Manewry Valiant Shield ("Śmiała Tarcza") mają potrwać niemal dwa tygodnie. Jak zaznacza serwis The Diplomat, to sprawdzian dla wojsk podległych Dowództwa Pacyfiku, "którego obszar odpowiedzialności rozciąga się na (...) ok. 52 proc. powierzchni Ziemi".
Cały region Azji i Pacyfiku jest nie tylko ważny dla amerykańskiej polityki, ale to też też szczególnie wrażliwa część globu ze względu na spory terytorialne, których stronami są najczęściej Chiny i ich sąsiedzi. Właśnie dlatego kraje regionu coraz częściej inwestują i modernizują swoje własne wojenne floty.
(The Diplomat, The Guam Daily Post, Pacific Daily News / mp)
Pacyficzna "Śmiała Tarcza"
Amerykańskie manewry nie są planowane na obszarze spornego Morza Południowochińskiego. Będą prowadzone w pobliżu wyspy Guam, która jest terytorium zależnym USA; podobnie jak w poprzednich latach. Ich głównym celem ma być sprawdzenie "interoperacyjności" - opisuje The Diplomat.
Na zdjęciu: lądowanie śmigłowca na pokładzie USS Bonhomme Richard, jednego z okrętów, które mają wziąć udział w zbliżających się manewrach.
"Elastyczność" połączonych sił
Jak podaje na swojej stronie internetowej amerykańska marynarka, jednostki uczestniczące w manewrach Valiant Shield mają pokazać "elastyczność w działaniu wspólnych sił". Przećwiczone będą m.in. działania przeciw okrętom podwodnym, zdolności lotnictwa czy operacje desantowe.
Na zdjęciu: USS Bonhomme Richard podczas innych manewrów w marcu 2016 r.
Cykliczne manewry
Ćwiczenia Valiant Shield nie są wcale nowe, odbywają się cyklicznie co dwa lata już od dekady. W tym roku zostaną zorganizowane po raz szósty w historii. W przeszłości pojawiały się jednak informacje o mniejszych incydentach. Np. w 2007 roku w czasie, gdy trwały ćwiczenia, do wyspy Guam miały się zbliżyć rosyjskie bombowce. Polska Agencja Prasowa donosiła wówczas, że Amerykanie zaprzeczyją tym informacjom, bo rosyjskie samoloty wcale nie były tak blisko wyspy, jak twierdzono. Z kolei w 2014 r. chińska marynarka miała wysłać w okolice manewrów swój szpiegowski okręt - opisuje The Diplomat.
Na zdjęciu: Manewry Valiant Shield w 2014 r.
Lotniskowiec i nie tylko
Jedną z jednostek, która weźmie udział w manewrach, jest lotniskowiec o napędzie atomowym USS Ronald Reagan. W 2015 r. zastąpił on inny okręt, USS George Washington, w grupie uderzeniowej CSG 5, która operuje właśnie na Pacyfiku. CSG 5 ma swoją bazę w mieście Yokusuka w Japonii. Poza lotniskowcem do ćwiczeń oddelegowano jeszcze 11 innych okrętów, w tym trzy jednostki amfibijne.
Na zdjęciu: USS John C. Stennis i USS Ronald Reagan; fotografia archiwalna.
180 samolotów
W ćwiczeniach mają wziąć udział także Siły Powietrzne USA, lotnictwo marynarki wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej. W sumie zaangażowanych w nie będzie 180 samolotów bojowych. Nie podano dokładnie, o jakie maszyny chodzi. Wiadomo jednak, że np. w składzie CSG 5 są myśliwce F/A-18F Super Hornet.
Tysiące żołnierzy
Tymczasem mieszkańcy Guam liczą, że 12-dniowe ćwiczenia, które sprowadzą na wyspę tysiące żołnierzy, ożywią także gospodarkę - podaje The Guam Daily Post. Z kolei serwis Pacific Daily News przypomina, że w styczniu w bazie lotniczej na Guam odbywały się inne ćwiczenia wojskowe, w których obok Amerykanów udział wzięli także lotnicy z Japonii, Australii, a siły Filipin, Korei Południowej i Nowej Zelandii szkoliły się w zakresie operacji humanitarnych i udzielania pomocy po klęskach żywiołowych.
Na zdjęciu: Valiant Shield w 2014 r.
12 dni manewrów
Dwa lata temu, kiedy odbywały się poprzednie ćwiczenia, brał w nich udział jeszcze lotniskowiec George Washington, a także na co dzień stacjonujący w San Diego USS Carl Vinson (na zdjęciu) - przytacza The Guam Daily Post. Dodatkowo w manewry zaangażowanych było 19 innych okrętów, trzy okręty podwodne i ponad 200 samolotów. Już po weekendzie dowiemy sie, jak będzie wyglądać najnowsza odsłona Valiant Shield.
(The Diplomat, The Guam Daily Post, Pacific Daily News / mp)