Dziwne słowa Łukaszenki. "Jutro trzeba będzie oddać połowę Białorusi"

Alaksandr Łukaszenka domaga się, by Białoruś została zaproszona do udziału w przyszłych rozmowach pokojowych między Rosją a Ukrainą. Dyktator obawia się, że przy stole negocjacyjnym mogą zapaść ustalenia, które zmuszą go "do oddania połowy Białorusi".

Zbliżają się rozmowy pokojowe? Zastanawiające słowa Łukaszenki
Zbliżają się rozmowy pokojowe? Zastanawiające słowa Łukaszenki
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | VYACHESLAV PROKOFYEV / SPUTNIK / GOVERNMENT PRESS SERVICE POOL
Maciej Zubel

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Słowa Łukaszenki przytoczyła w sobotę ukraińska agencja UNIAN.

- Zawsze nalegałem i mówiłem o tym Ukraińcom, a Władimir Putin ostrzegał, że Białorusini powinni być obecni w negocjacjach w sprawie Ukrainy. Dlaczego? Ponieważ to jest nasz problem. Nie chcę, aby te sprawy, nasze sprawy, były rozwiązywane tam bez nas - oświadczył Łukaszenka.

Według niego efektem rozmów pokojowych prowadzonych bez udziału władz w Mińsku może być sytuacja, w której "jutro trzeba będzie oddać połowę Białorusi". Łukaszenka nie sprecyzował jednak, na czym miałoby to polegać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: kto lepszy dla Polski? "Z Trumpem można się nauczyć żyć"

Dyktator przekonywał też, że "wrogowie" Białorusi "tworzą całe schematy na temat tego, jak uniemożliwić mu uczestnictwo w negocjacjach".

Putin zareagował na "plan pokojowy" Zełenskiego

Tymczasem, wbrew sugestiom Łukaszenki, z Moskwy płyną komunikaty, które świadczą raczej o oddalaniu się perspektywy rozpoczęcia rozmów pokojowych.

W piątek Putin skomentował ogłoszony w środę "plan pokojowy" Wołodymyra Zełenskiego. Już mówiłem: strona ukraińska w ogóle nie uważa za możliwe prowadzenia jakichkolwiek negocjacji. Po prostu formułuje część swoich żądań i to nie są negocjacje z nami - stwierdził rosyjski dyktator.

Plan pokojowy Zełenskiego składa się z pięciu punktów. Kluczowym elementem jest zaproszenie Ukrainy do NATO w najbliższej przyszłości. Drugi punkt zakłada wzmocnienie ukraińskiej obrony i przeniesienie wojny na terytorium Rosji. Szczegóły tego punktu zawierają niejawny załącznik.

Trzeci punkt dotyczy powstrzymywania rosyjskiej agresji, również objęty niejawnym załącznikiem, dostępnym dla przywódców Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Włoch.

Czwarty punkt planu dotyczy odbudowy strategicznego i gospodarczego potencjału Ukrainy, zawierającego kolejny niejawny załącznik udostępniony USA i UE. Obejmuje on specjalne porozumienia z partnerami.

Piąty punkt odnosi się do okresu powojennego. Ukraińskie doświadczenia mają być wykorzystane z korzyścią dla całego NATO oraz zdolności obronnych Europy. Ukraina sugeruje zastąpienie wojsk amerykańskich stacjonujących w Europie, ukraińskimi siłami zbrojnymi.

Źródło: UNIAN/Onet

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski