Zbiorowy gwałt na Majorce. Śledczy ustalili: "turyści byli zaproszeni na darmowy seks"

W areszcie w stolicy Majorki na proces w sprawie zbiorowego gwałtu czeka pięciu Francuzów i jeden Szwajcar. Do placówki być może wkrótce trafią dwaj mężczyźni, zatrzymani w niedzielę we Francji w związku z tą samą sprawą.

Ofiara, osiemnastoletnia turystka z Wielkiej Brytanii została 14 sierpnia zaatakowana przez co najmniej ośmiu gwałcicieli. Inicjatorami tego zajścia, które dla uczestników zdawała się być świetną zabawą, byli trzej młodzi Francuzi. Zwabili oni dziewczynę do hotelu, upili ją do nieprzytomności, a następni zapraszali nieznajomych na "darmowy seks".

Jak podaje środowe wydanie "The Daily Mail", śledczy hiszpańskiej Gwardii Cywilnej odkryli, że jeden z mężczyzn zamieszanych w napaść znał ofiarę z widzenia i mieszkał w tym samym hotelu - eleganckim, często wybieranym przez turystów z Wysp ośrodku Magaluf BH Mallorca Resort.

Policja uważa, że gdy on i jego dwaj znajomi spotkali brytyjską nastolatkę samą w barze, postanowili stawiać jej drinka za drinkiem, by straciła kontrolę nad sobą. Oszołomioną zabrali do pokoju. Potem wykorzystali ją i jeszcze zaprosili nieznajomych na wątpliwą rozrywkę, która przeciągnęła się do porannych godzin.

Osiemnastolatka uciekła z hotelu o 5 rano. Zaczęła szukać pomocy. Funkcjonariuszom, których wezwał ochroniarz hotelu opowiedziała, że ocknęła się otoczona przez grupę mężczyzn, którzy filmowali ją telefonami komórkowymi.

Francuska policja potwierdziła, że jeden z mężczyzn został zatrzymany w miejscowości Scherwiller, a drugi aresztowanie na lotnisku Basilea Mulhouse we Freiburgu we Francji, kiedy próbował polecieć do Turcji. Obojgu aresztowanym w niedzielę grozi ekstradycja na Majorkę.

Sędzia odmówił zwolnienia sześciu podejrzanych za kaucją i zdecydował o przetrzymaniu ich w więzieniu do czasu toczącego się postępowania karnego. Podstawą decyzji był wniosek, uznający, że 18-letnia obywatelka Wielkiej Brytanii doznała "naprawdę upokarzającego i poniżającego traktowania".

Sąd odrzucił twierdzenia mężczyzn, że seks był dobrowolny. Mają świadczyć o tym zabezpieczone nagrania z telefonów komórkowych.

Źródło: "The Daily Mail"