Zbigniew Ziobro: życzę posłom, którzy czynią sobie selfie na sali sejmowej, żeby im wesoło ten czas przeminął
- To przykre, że mimo świątecznej pory, szczególnego czasu dla nas, Polaków, szukania zgody, a nie waśni, opozycja zdecydowała się na tak rytualny konflikt i jego dalszą kontynuację. Mogę tylko ubolewać, że taki fakt ma miejsce i życzyć posłom, którzy czynią sobie selfie na sali sejmowej, żeby im wesoło ten czas przeminął - powiedział w TVP Info Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości zapytany o polityków opozycji, którzy zapowiedzieli, że będą okupować salę sejmową także w Wigilię i święta, stwierdził: "lepiej byłoby, gdyby ten czas spędzili w kościele na pasterce, a nie podśpiewywali wesołe piosenki do tej atmosfery grozy". Ziobro zapowiedział też, że "nie będzie tolerancji dla przemocy, ataków uczestników protestów na dziennikarzy, posłów czy posłanki".
21.12.2016 | aktual.: 21.12.2016 22:01
- To nie rząd okupował mównicę i fotel marszałka. Pierwszy raz w historii zdarzyło się, że posłowie okupowali właśnie ten fotel. Mamy do czynienia z próbą paraliżu państwa, opozycji chodziło o awanturę, nie uchwalenie budżetu - skomentował Zbigniew Ziobro, odnosząc się do stwierdzeń opozycji, że to PiS wywołało ten konflikt.
"Nie będziemy tolerować takich zachowań"
- Opozycja opowiada różne dyrdymały. Budżet zostanie uchwalony, państwo będzie się rozwijać, korupcja będzie ujawniana - powiedział minister sprawiedliwości. Tym, którzy "zostali odcięci od rządzenia i mają przez to powody, by chcieć doprowadzić do przedterminowych wyborów", Ziobro życzył "refleksji, spokoju i chłodu".
Prokurator generalny stwierdził też, że podczas zajść, które miały miejsce w piątek i w sobotę przed sejmem, było zbyt dużo agresji i wyzwisk, szczególnie wobec wychodzących z budynku kobiet. - Nie możemy tolerować sytuacji gdy na kobiety rzucają się kibole, rzucają butelkami, stwarzają zagrożenie. Nie będziemy tolerować takich zachowań, nigdy się na takie zachowania nie zgodzę - zapewnił Ziobro.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny mówił w TVP Info, że nie można fizycznie atakować nikogo, "zarówno polityków, jak i dziennikarzy". - Można się z panią poseł Pawłowicz nie zgadzać, ale nie można ograniczać jej wolności, stwarzać zagrożenia, rzucać w nią butelką - stwierdził Ziobro. - Nie będę tolerował również jako prokurator generalny sytuacji, gdzie dziennikarzy, w tym wypadku dziennikarzy telewizji publicznej, tłum osaczał, otaczał, wyzywał, również ogłuszał - zapowiedział.
Minister sprawiedliwości dodał, że zawiadomienia do prokuratury dotyczą zarówno jednej, jak i drugiej strony. - Nie będę akceptował przemocy, czy to wobec opozycji, czy rządu. Prokuratura ma działać tak samo - powiedział Ziobro. Zapowiedział też, że prokuratura zajmie się sprawą ataków na dziennikarza TVP i informacjami przekazywanymi przez posłankę Joannę Muchę (PO), że została pobita przez Straż Marszałkowską.
- Jest szereg zawiadomień, jest informacja ze strony pani posłanki Muchy, że została napadnięta, również poleciłem wszcząć w tej sprawie śledztwo. Nie będę akceptował przemocy wobec posłanek czy to z opozycji, czy z rządu. Jeśli będą dowody, że ktoś się dopuścił działań przestępczych wobec posłanki Muchy czy wobec jakiejkolwiek inne posłanki z PO czy Nowoczesnej, też prokuratura ma pryncypialnie działać, bo przemocy nie możemy tolerować - mówił minister.
"Radosna chwila"
W programie poruszony został także temat wyboru nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego. - To radosna chwila dla Trybunału Konstytucyjnego. Ten stan nieustannego konfliktu, przeciągającego się, wreszcie się kończy, bo wraca stabilność, normalność - powiedział minister sprawiedliwości. Ziobro stwierdził, że ma nadzieję, iż Trybunał rozpocznie intensywną pracę i zajmie się sprawami zwykłych ludzi.
Prokurator generalny dodał, że nie obawia się, aby sądy, w związku ze zmianami w TK, nie szanowały wydawanych wyroków. - Jestem przekonany, że sądy będą szanować obowiązujące prawo, również będą szanować orzekane przez Trybunał wyroki. Jestem tego pewny - powiedział Ziobro.
oprac. Marek Grabski