Trwa ładowanie...

Zbigniew Ziobro: nie będę tolerował tego rodzaju zachowań

- Jak tylko dowiedziałem się o możliwym naruszeniu standardów przez sędziów zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości, natychmiast podjąłem decyzję o ich zwolnieniu - stwierdził Zbigniew Ziobro. Szef ministerstwa sprawiedliwości dodał, że "nie będzie tolerował tego rodzaju zachowań".

Zbigniew Ziobro: nie będę tolerował tego rodzaju zachowańŹródło: East News, fot: Grzegorz Bukala/REPORTER
d16mv13
d16mv13

- Jeżeli pojawią się w przyszłości inne osoby, które byłyby zamieszane w ten proceder niezależnie, z której będą strony, będę działał równie stanowczo, czyli odwołanie z ministerstwa, postępowanie dyscyplinarne, jeśli są ku temu przesłanki też oczywiście postępowanie karne - przyznał polityk na antenie TVP Info.

Ministerstwo Sprawiedliwości. "Farma trolli" w resorcie

Przypomnijmy: wypowiedź ministra odnosi się do serii publikacji Onetu. Portal ujawnił, że były już wiceminister sprawiedliwości miał nadzorować i koordynować akcję hejtu wobec sędziów ze stowarzyszenia "Iustitia". Łukasz Piebiak miał być w stałym kontakcie z internautką "Emilią", która miała przygotować serię anonimów oczerniających prof. Krystiana Markiewicza oraz sędziego Piotra Gąciarka. Więcej o tej sprawie pisaliśmy TU.

Po publikacji wybuchła polityczna burza. Politycy opozycji domagają się dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Z kolei członkowie "Iustitii" i Stowarzyszenia Prokuratorów "Super Lex Omnia" domagają się komisji śledczej, która wyjaśni całą sprawę.

Zobacz także: Kontrowersyjne zdjęcie z Ryszardem Czarneckim. Michał Dworczyk komentuje

Po tekście portalu z resortu odszedł Łukasz Piebiak. "W poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęciłem cztery lata ciężkiej pracy, składam na ręce ministra sprawiedliwości rezygnację z urzędu podsekretarza stanu" - stwierdził były już wiceminister.

d16mv13

Dodatkowo bliskiemu współpracownikowi Piebiaka - sędziemu Jakubowi Iwańcowi - skrócono delegację w resorcie sprawiedliwości. "W korespondencji podawał dokładne informacje o dziecku Markiewicza, a także wysyłał telefony jego rzekomej kochanki i jej męża" - czytamy na portalu, który ujawnił cały proceder.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: TVP Info

d16mv13
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d16mv13
Więcej tematów