Zbigniew Ziobro chce wprowadzić zero tolerancji dla gwałcicieli. "Przed nami jest zasadnicza zmiana całości Kodeksu karnego"
Zbigniew Ziobro przedstawił założenia projektu zaostrzenia kar za m.in. przestępstwa gwałtu. Minister sprawiedliwości wielokrotnie podkreślał, że polskie prawo w tym zakresie jest zbyt łagodne dla przestępców. - Nie można się z tym zgodzić, to gwałci poczucie sprawiedliwości - oświadczył. Proponowane zmiany są dla gwałcicieli dużo surowsze i dążą do lepszej ochrony ich ofiar.
- Polskie sądy należą do najłagodniejszych, jeżeli chodzi o orzekanie kary za te niezwykle okrutne przestępstwa [gwałty - red.] - mówił na konferencji prasowej Ziobro. - Nie można się z tym zgodzić, to gwałci poczucie sprawiedliwości - oświadczył.
Jak dodał, europejskie statystyki wskazują, że polskie sądy "niestety są niemal na samej górze tych najłagodniejszych, najbardziej wyrozumiałych i dobrodusznych dla gwałcicieli". - Chcemy to zmienić, chcemy zmienić to poprzez zmianę ustawodawstwa karnego i wprowadzenie rozwiązań, które będą obligowały sądy do orzekania wyższych kar dla tego rodzaju przestępstwa - zapowiedział szef MS.
- Przed nami jest zasadnicza zmiana całości Kodeksu karnego. Będziemy chcieli pójść dalej o tyle, że będziemy chcieli zmienić filozofię karania, która jest określana w części ogólnej Kodeksu karnego, która dotyczy wszystkich przestępstw, bez wyjątku - powiedział Ziobro.
- Będziemy chcieli dokonać zmiany długości kary punktowej pozbawienia wolności, w taki sposób, by ta kara była mierzona od miesiąca do 30 lat pozbawienia wolności - powiedział minister.
Podkreślił, że dziś "tą górną granicą jest 15 lat, potem jest przerwa, a potem 25 lat. - My to chcemy zmienić; ale nie możemy tego zrobić tylko do jednej kategorii przestępstw, tego wymaga systematyka i zasady prawidłowej legislacji - powiedział szef MS.
Ziobro zapowiedział, że całościowa zmiana kodeksu karnego "nastąpi całkiem niedługo".
Gwałciciel nie poniży swojej ofiary
- W przypadkach zabójstwa połączonego ze zgwałceniem małoletniego, sąd będzie mógł fakultatywnie wyłączyć możliwość przedterminowego warunkowego zwolnienia - zapowiedział wiceszef MS Marcin Warchoł.
Wiceminister poinformował o tym, przedstawiając propozycje resortu w zakresie zaostrzenia kar za przestępstwa seksualne.
- Nie będzie również pobłażliwości jeżeli chodzi o przedterminowe, warunkowe zwolnienie. Wprowadzamy rozwiązanie, które pozwoli aby w tych okolicznościach (przestępstw seksualnych - red.) wyłączyć możliwość przedterminowego warunkowego zwolnienia w ogóle. Będzie to mógł uczynić sąd fakultatywnie, wówczas gdy dojdzie do zabójstwa połączonego ze zgwałceniem na szkodę małoletniego - zapowiedział Warchoł.
Dodał, że kolejną proponowaną zmianą jest to, że na wniosek pokrzywdzonego sąd będzie obligatoryjnie orzekał - a nie jak do tej pory fakultatywnie - o zakazie zbliżania się sprawcy do ofiary.
- Często mamy do czynienia z fikcją, sądy orzekają, sądy nie orzekają. Różnie to wygląda i następuje tzw. wtórne ponowne pokrzywdzenie ofiary. Ofiara styka się ze swoim oprawcą, przestępcą na co dzień, który drwi często z niej - wskazywał Warchoł.
Okoliczności łagodzące nie będą obowiązywać
Warchoł podkreślił, że główny kierunek projektowanych przez resort sprawiedliwości zmian w Kodeksie karnym to podwyższenie dolnych granic zagrożenia karnego; ministerstwo chce ponadto wprowadzić nowy typ czynu zabronionego - tzw. kwalifikowany - w przypadku przestępstwa zgwałcenia.
- Jeżeli efektem zgwałcenia jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, odtąd kara będzie groziła: w przypadku śmierci - od 8 lat pozbawienia wolności; w przypadku ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - od 5 lat pozbawienia wolności - powiedział wiceminister sprawiedliwości.
Wiceszef MS dodał, że zmianom miałyby ulec także przepisy Kodeksu karnego, dotyczące typu podstawowego przestępstwa zgwałcenia. - Wprowadzamy szczególny typ czynu zabronionego, właśnie kwalifikowany - zbrodnia. Jeżeli [sprawca - red.] posługuje się w trakcie zgwałcenia nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem, ma wówczas odpowiadać jak zbrodniarz (...) i tutaj absolutnie nie ma mowy o żadnych okolicznościach łagodzących - zaznaczył Warchoł.
- Wprowadzimy szczególną ochronę małoletniego; za zgwałcenie osoby małoletniej będzie groziła kara od 5 lat pozbawienia wolności, nie tak jak w tej chwili jest 3 lata - powiedział.
Wiceszef MS przytoczył w czwartek na konferencji prasowej przykład sprawcy, który przez 5 lat molestował swoją córkę, kiedy ta miała od 5 do 11 lat i otrzymał 2 lata pozbawienia wolności. - Absolutnie koniec z pobłażliwością - oświadczył.
Wyższa dolna granica miałaby dotyczyć m.in. przestępstw dotyczących pozbawienia wolności "ze szczególnym udręczeniem", "takich okoliczności, jak utrwalanie obrazu i dźwięku ze zgwałcenia", czy szczególnie okrutnego poniżania ofiary.
- Wprowadzamy karę bezwzględnego dożywocia za zgwałcenie, przede wszystkim zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem, któremu towarzyszy zabójstwo - poinformował podczas konferencji prasowej dot. propozycji zaostrzenia kar za przestępstwa seksualne minister Zbigniew Ziobro.
Gwałciciele z Rimini zostaną we Włoszech
Minister sprawiedliwości był pytany, czy są jeszcze plany domagania się przez Polskę sprowadzenia do kraju osób, które miały dopuścić się gwałtu na Polce w Rimini.
Ziobro podkreślił, że już na samym początku sprawy zastrzegł, że mówienie o tym jest przedwczesne i stanowi kwestię drugoplanową, oraz że nie jest to rzecz, która może podlegać wpływowi emocji.
- Zleciłem stosowne analizy prawne i nie ulega wątpliwości, że sprowadzenie tych sprawców do Polski, teoretycznie rzecz rozważając, byłoby dla nich korzystnym rozwiązaniem, sprowadzeniem do korzystniejszego systemu prawnej odpowiedzialności, który przewiduje o wiele niższe rygory odpowiedzialności karnej niż tam we Włoszech - powiedział szef MS.
Zaznaczył, że w Polsce jeden ze sprawców "uniknąłby wręcz odpowiedzialności karnej". - Bo we Włoszech odpowiedzialność karna wchodzi już od 14 roku życia z pewnymi modyfikacjami, ze względu na nieletni wiek. A w Polsce mamy te granice wyżej ustawioną - wskazał Ziobro. Dodał, że inne jest też zagrożenie karne dot. sprawców gwałtu: we Włoszech dolna granica to 6 lat pozbawienia wolności, górna - 25 lat, podczas gdy w Polsce "widełki" to od 3 do 15 lat.
Ziobro podkreślił też, że generalnie "sądy są znacznie surowsze we Włoszech", jeśli chodzi o przestępstwo gwałtu. - Więc gdybyśmy chcieli po tej analizie, którą otrzymałem na stół, podejmować działania, by ściągnąć tu sprawców, zrobilibyśmy im prezent - podsumował szef MS.