Zbigniew S. pozostanie na wolności. Musi wpłacić wysoką kaucję
Zbigniew S. nie trafi do aresztu. Sąd okręgowy podtrzymał postanowienie sądu rejonowego, zgodnie z którym biznesmen miał pozostać na wolności. Musi jednak w ciągu tygodnia wpłacić poręczenie majątkowe w kwocie 500 tys. zł.
W czwartek Sąd Okręgowy w Lublinie rozpatrywał zażalenie na postanowienie sądu rejonowego ws. Zbigniew S. Prokuratura chciała, by biznesmen trafił do aresztu.
Do tego jednak nie dojdzie. Postanowienie jest następujące: "zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że określić termin złożenia kwoty poręczenia do dnia 24 stycznia 2020 r. W pozostałym zakresie zaskarżone postanowienie utrzymać w mocy" - przekazała Ewa Górska-Wójcik z V Wydziału Karnego Odwoławczego SO w Lublinie.
Zbigniew S. ma dozór policyjny. Zakazano mu opuszczania kraju. Usłyszał 7 zarzutów.
Zobacz też: Sienkiewicz tłumaczy swój wpis o Donaldzie Tusku
Zbigniew S. znów ma problemy
Kontrowersyjny biznesmen został zatrzymany 16 grudnia. Postawiono mu zarzuty oszustw i prania brudnych pieniędzy.
Śledczy ustalili, że Zbigniew S. był właścicielem fundacji, która organizowała aukcje samochodów. Cel miał być dobroczynny. S. zarzucono przywłaszczenie pieniędzy darczyńców.
Kolejny wątek problemów S. to podejrzenie o kierowanie gróźb pod adresem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, jego żony Patrycji Koteckiej i wiceprokuratora generalnego Beaty Marczak.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl