Zbigniew Kuźmiuk: zmiany w rządzie nie są zaskoczeniem
Rozmowy Radia Plus
07.01.2003 10:05
Zmian w rządzie należało się spodziewać i dlatego dla mnie nie były one zaskoczeniem.Skoro premier podjął takie decyzje znaczy, że resorty, których zmiany dotyczą są najsłabsze. W związku z tym, że te zmiany nie dotyczyły resortów, na które rekomendacji udzielało Polskie Stronnictwo Ludowe, uznajemy, że to jest tylko i wyłącznie kompetencja premiera - mówił w Radiu PLUS Zbigniew Kuźmiuk przewodniczący klubu parlamentarnego PSL.
Tomasz Sekielski: Panie przewodniczący, zaskoczyły Pana zmiany w rządzie?
Zbigniew Kuźmiuk: Tych zmian, czy w ogóle zmian w rządzie należało się spodziewać. Natomiast o tych zostaliśmy poinformowani na godzinę przed poinformowani przez premiera opinii publicznej.
Tomasz Sekielski: Uważa Pan, że za późno?
Zbigniew Kuźmiuk: Nie. Jest to już można powiedzieć znaczna poprawa w stosunku do rekonstrukcji pierwszej. O tej na prawdę dowiedzieliśmy się z mediów.
Tomasz Sekielski: Ale rozumiem, że nie mieliście wpływu na decyzję premiera?
Zbigniew Kuźmiuk: Nie, nie. Poinformowani zostaliśmy o nazwiskach z krótkim uzasadnieniem. W związku z tym, że te zmiany nie dotyczyły resortów, na które rekomendacji udzielało Polskie Stronnictwo Ludowe, uznajemy, ze to jest tylko i wyłącznie kompetencja premiera.
Tomasz Sekielski: Co Pan wie o nowym ministrze skarbu?
Zbigniew Kuźmiuk: No, niewiele, oprócz tego, co pojawiło się w mediach. Natomiast mówiąc szczerze martwi mnie troszeczkę ten wątek, wprawdzie publicznie znany, przyznania się do współpracy z dawnymi służbami.
Tomasz Sekielski: Może ja przeczytam krótką notkę biograficzną, bo ja też niewiele wiem. Tyle przeczytałem w gazecie:”...Sławomir Ctrycki jest absolwentem Leningradzkiego Instytutu Finansowo- Ekonomicznego, w latach siedemdziesiątych był kierownikiem wydziału zagranicznego Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, potem zajmował się sprawami zagranicznymi w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, pod koniec lat osiemdziesiątych był doradcom premierów Mesnera i Rakowskiego, a po wyborze Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta wicedyrektorem jego gabinetu. Przyznał się do świadomej współpracy ze Służbami Specjalnymi PRL...”. To fachowiec?
Zbigniew Kuźmiuk: Ale był również i pracował w Banku Handlowym i to na wysokich stanowiskach. Pracował w Kancelarii Premiera, a więc ma doświadczenie urzędnicze. Natomiast rzeczywiście ten fakt współpracy ze Służbami Specjalnymi i pojawienia się w rządzie coraz więcej osób z taką przeszłością, mówiąc szczerze mnie martwi i wydaje mi się, ze w Polsce jest naprawdę bardzo dużo ludzi kompetentnych, którzy maja przeszłość czystą i przejrzystą.
Tomasz Sekielski: Premier mówił, że Wiesław Kaczmarek odchodzi, aby zmniejszyć napięcia polityczne wokół tego resortu. Czy człowiek z taka przeszłością według Pana zmniejszy te napięcia polityczne? Ja sobie wyobrażam, Ligę Polskich Rodzin, która atakuje nowego ministra skarbu właśnie za jego przeszłość.
Zbigniew Kuźmiuk: Zdaje się, ze ten wątek będzie teraz eksploatowany, choć premier miał na myśli to, ze nowy minister nie jest członkiem partii politycznej. Pan Wiesław Kaczmarek był wyrazistym przedstawicielem SLD.
Tomasz Sekielski: Ale nowy minister ma jeszcze bardziej wyrazistą przeszłość.
Zbigniew Kuźmiuk: To prawda, natomiast nie jest być może tak uwikłany politycznie. Często słyszałem Pana ministra Kaczmarka występującego z trybuny sejmowej i rzeczywiście to jego silne oparcie polityczne pozwalało na takie bardzo drastyczne polemiki z posłami, co oczywiście dodatkowo zaogniało sytuację w sali sejmowej i często wątki merytoryczne schodziły na plan dalszy natomiast były te emocje polityczne.
Tomasz Sekielski: Rozumiem, że z samego odejścia Wiesława Kaczmarka jest pan zadowolony?
Zbigniew Kuźmiuk: Mówiąc szczerze nasz uczucia są i takie i takie. Znaczy Pan minister Kaczmarek w momencie, w którym przyszedł do rządu spotkał się z klubem parlamentarnym Polskiego Stronnictwa Ludowego, zaprezentował swoją koncepcja prywatyzacji i mówiąc szczerze uzyskał wtedy silne poparcie Polskiego Stronnictwa ludowego. Później już z realizacją tej koncepcji bywało różnie, a w sprawie STOEN już wyraźnie się różniliśmy.
Tomasz Sekielski: Czyli żegna się Pan bez żalu?
Zbigniew Kuźmiuk: Pan minister Kaczmarek nie wątpliwie był fachowcem w tej dziedzinie, ale właśnie być może to jego oparcie polityczne powodowało, ze był takim bardzo wyrazistym często takim bardzo ostrym dyskutantem, wić być może pojawienie się nowej osoby będzie, choć trochę łagodzić nastroje. Choć ma Pan rację, ten wątek współpracy będzie przez opozycję eksploatowany.
Tomasz Sekielski: Nie oczekiwał Pan głębszej rekonstrukcji rządu?
Zbigniew Kuźmiuk: Mówiąc szczerze nie. Pan premier przyzwyczaił nas do wymiany mniej więcej trójki ministrów i zdaje się, ze ta drogą będziemy podążali. Czy są to resorty akurat te najsłabsze? Najprawdopodobniej tak skoro premier takich zmian dokonał.
Poranna rozmowa SEKIELSKI PLUS jest emitowana od poniedziałku do piątku o 8.02 na antenie Radia Plus. Najważniejsi goście, najistotniejsze pytania, tylko ważne odpowiedzi – codziennie rano dowiesz się o czym powinieneś wiedzieć. Tomasz Sekielski dziennikarz TVN w Radio Plus.(Radio Plus/mag)