Zażarte walki o szpital Al-Szifa. Ponad 170 terrorystów wyeliminowanych

"Siły armii i wywiadu w dalszym ciągu prowadzą precyzyjne działania operacyjne na terenie szpitala Szifa, zapobiegając jednocześnie stratom wśród ludności cywilnej, pacjentów oraz personelu i chroniąc sprzęt medyczny" - brzmi oświadczenie rzecznika wojskowego. Zatrzymano do przesłuchania około 800 osób, wśród których znajdowali się członkowie Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.

Hamas, terrorystyczna organizacja sprawująca od 2007 roku władzę w Strefie Gazy, twierdzi natomiast, że jego bojownicy walczyli wokół szpitala, ale nie w samym budynku, zaś zabici są przypadkowymi cywilnymi ofiarami. Zniszczeniu uległy budynki w otoczeniu placówki medycznej.

Jak twierdzi agencja Reutera, powołując się na rozmowy z okolicznymi mieszkańcami, budynki zostały wysadzone w powietrze przez wojsko izraelskie. Nadzorowany przez Hamas resort zdrowia Strefy Gazy przekazał, że w szpitalu zmarło pięciu pacjentów, którzy nie mogli otrzymać odpowiedniej opieki.

Biuro prasowe Hamasu - jak powiadomił portal The New Arab - poinformowało, że wojsko izraelskie wezwało cywilów do ewakuowania się ze szpitala i jego najbliższych okolic.

Od początku wojny toczącej się w Strefie Gazy, a zapoczątkowanej październikową napaścią Hamasu na Izrael, armia wzywała cywilów do opuszczenia gęsto zaludnionej północnej części palestyńskiego terytorium. Mimo to szacuje się, że nadal przebywa tam około 300 tys. ludzi.

Po raz pierwszy izraelska armia weszła na teren szpitala Al-Szifa w listopadzie 2023 roku. Odkryto wówczas tunele i kryjówki znajdujące się m.in. pod terenem szpitala, w pobliżu znaleziono zwłoki izraelskiej zakładniczki uprowadzonej przez terrorystów w czasie najazdu 7 października i samochód, którym w tym dniu poruszali się napastnicy. Nie odnaleziono jednak żywych zakładników.