Zażądała od Czarnka przeprosin. Jest reakcja ministra
Przemysław Czarnek regularnie rzuca oskarżenia pod adresem opozycyjnych polityków. Po tym, jak ostatnio został ukarany naganą przez sejmową Komisję Etyki Poselskiej, skomentował tę decyzję, uderzając w jej przewodniczącą. Monika Falej zażądała przeprosin. Minister edukacji zareagował.
29.05.2023 | aktual.: 29.05.2023 09:09
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek został w środę ukarany naganą przez sejmową Komisję Etyki Poselskiej za słowa w Sejmie dotyczące europosłanki Róży Thun.
Czarnek uderza w Falej. Posłanka zażądała przeprosin
Czarnek, komentując w Polskim Radiu decyzję komisji, podkreślał, że nie pojawił się na jej posiedzeniu, bo nie jest nią zainteresowany. - Tym bardziej że posłance Falej prokuratura nie może postawić zarzutu, zabrakło kilku głosów do uchylenia immunitetu za to, że wulgaryzmami obrzucała polską policję - mówił wówczas. To właśnie posłanka Monika Falej z Lewicy jest szefową wspomnianej komisji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ministrze Czarnek, kłamie Pan po raz kolejny. Tym razem na mój temat. Rzekomo 'obrzucałam wulgaryzmami policję'. Domagam się natychmiastowych przeprosin za Pana kłamstwa wobec mojej osoby. Dzisiaj robię to publicznie, daję Panu 48 godzin. Później sprawa trafi do sądu" - zareagowała polityczka Lewicy w mediach społecznościowych.
Na żądanie posłanki Falej minister Czarnek ostatecznie zareagował, choć w prowokacyjnej i specyficznej dla siebie formie. "Rozumiem, że w tych tzw. strajkach, razem z Martą Lempart, Pani różaniec odmawiała i nie krzyczała wulgaryzmów pod adresem m.in. policji.... Ale ok. Immunitet miała Pani stracić akurat za inny przejaw 'kultury osobistej'. Dlatego za tę pomyłkę przepraszam" - napisał, publikując przy tym plakat z wulgaryzmem i podobizną posłanki.
Falej na początku roku faktycznie groziła utrata immunitetu. Wniosek w tej sprawie do Sejmu wniósł komendant główny policji. Posłanka miała być pociągnięta do odpowiedzialności za zdarzenia z Iławy z listopada 2020 roku.
Razem z liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Martą Lempart - w ramach protestów podczas Strajku Kobiet - usiłowały wówczas zawiesić krytyczne plakaty na drzwiach biura poselskiego PiS i Konfederacji. Za uchyleniem immunitetu Falej było 227 posłów, przeciw 218, pięciu się wstrzymało. Wymagana do uchylania immunitetu była większość ustawowa 231 głosów.
Źródło: Twitter, PAP