Zawieszona akcja poszukiwania Gracjana z Kłodzka
Bezskuteczne okazały się dotychczasowe poszukiwania 9-letniego Gracjana, który w niedzielę wpadł do rzeki w Kłodzku na Dolnym Śląsku. Od rana w akcji uczestniczyło 100 policjantów, strażaków, żołnierzy, pograniczników oraz płetwonurkowie. Poszukiwania zostaną wznowione we wtorek.
14.04.2008 | aktual.: 14.04.2008 20:54
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/poszukiwania-dziecka-w-rzece-6038692986303105g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/poszukiwania-dziecka-w-rzece-6038692986303105g )
Poszukiwania dziecka w rzece
Przeszukaliśmy 15-kilometrowy odcinek rzeki i nie odnaleźliśmy chłopca, choć szukano go w różnych miejscach. Przez cały czas pomagali płetwonurkowie i żołnierze. Bez skutku. Akcja została zawieszona do wtorku - powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, Krzysztof Gielsa.
Dodał, że nie wiadomo ilu ludzi będzie szukać 9-latka we wtorek. Pierwszego dnia dzieci szukało 120 osób, w poniedziałek 100. Na początku to była jeszcze akcja ratunkowo-poszukiwawcza. Teraz już mówimy tylko o akcji poszukiwawczej - powiedział Gielsa.
W niedzielę - jak ustaliła policja - sześcioro dzieci chciało przejść przez rzekę w okolicach tamy w Kłodzku. Z nieznanych przyczyn wpadły do wody. Troje w wieku 5-9 lat zdołało się wydostać na brzeg. Troje porwał nurt.
W niedzielę straży udało się odnaleźć najpierw 5-latka, który mimo intensywnej reanimacji zmarł w szpitalu. Później płetwonurkowie wydobyli zaplątane w gałęzie, kilometr od miejsca wypadku, ciało 16-latki. Była ona siostrą poszukiwanego wciąż 9- latka.
Pytana o tę sprawę Wioletta Martuszewska z policji w Kłodzku nie potrafiła jeszcze podać dokładniejszych przyczyn tragedii oraz dlaczego dzieci były bez opieki dorosłych. Jesteśmy na etapie poszukiwań chłopca. Okolicznościami wypadku zajmiemy się później - wyjaśniła.
Rodzice dzieci, które utonęły, są pod opieką psychologa.