Zatrzymanie Modrzejewskiego - niezasadne
Sąd Rejonowy w Warszawie uznał w piątek, że zatrzymanie byłego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego było niezasadne.
Według adwokata Modrzejewskiego, mecenasa Piotra Jakubiszyna, oznacza to, że nie było podstaw do postanowienia prokuratury o zatrzymaniu.
Mecenas Jakubiszyn uchylił się od odpowiedzi na pytanie, jakie to może mieć znaczenie dla oceny zachowania prokuratury w całej tej sprawie.
Modrzejewski - na polecenie prokuratury - był zatrzymany 7 lutego przez UOP, a następnie - po przesłuchaniu przez prokuraturę - został zwolniony. Postawiono mu zarzut ujawnienia poufnej informacji z obrotu papierami wartościowymi.
Zatrzymanie i zwolnienie Modrzejewskiego po postawieniu mu zarzutu spowodowało burzę w życiu politycznym.
Opozycja twierdziła, że nie było to przypadkiem w przeddzień posiedzenia Rady Nadzorczej Orlenu, która odwołała Modrzejewskiego - tym bardziej, że do odwołania dążył minister skarbu Wiesław Kaczmarek.
Przedstawiciele władz twierdzili, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Taką też opinię przyjęła - głosami posłów koalicji rządowej - sejmowa speckomisja.
W zeszłym tygodniu prokurator krajowy Karol Napierski powiedział jednak, że - jak to określił - można było się obejść bez spektakularnego zatrzymania Modrzejewskiego. (and)