Zatrzymali go za rdzę. Zapłaci grube tysiące
Funkcjonariusze policji w Pszczynie ze zdziwieniem obserwowali stan techniczny poruszającego się przed nimi dostawczego Mercedesa. Na początku zauważyli rozległą korozję, która zjadła blachę pojazdu, ale po chwili zwrócili również uwagę na wyciekające z auta płyny eksploatacyjne. W związku z tym postanowili przeprowadzić kontrolę drogową.
Policjanci patrolujący ulicę Batalionów Chłopskich w Pszczynie zaniepokoili się stanem technicznym poruszającego się przed nimi Mercedesa. Pierwszym elementem, który przykuł ich uwagę, była rdza, która zniszczyła blachę samochodu. Jednak to nie był jedyny problem, gdyż zauważyli także wycieki płynów eksploatacyjnych. W związku z tym zdecydowali się na przeprowadzenie kontroli drogowej.
Podczas wykonywania procedur związanych z kontrolą okazało się, że samochód nie jest dopuszczony do ruchu. Od blisko roku, bo od lipca 2022 r., miał zatrzymany dowód rejestracyjny z powodu braku ważnych badań technicznych. Niestety, to nie były jedyne problemy kierowcy.
Kolejnym zagadnieniem był stan, w jakim mężczyzna prowadził ten zdezelowany pojazd. Mundurowi szybko wyczuli od niego zapach alkoholu, a późniejsze badanie stanu trzeźwości potwierdziło ich przypuszczenia. Kierowca prowadził pojazd, mając w organizmie ponad 1,8 promila alkoholu. 48-latkowi zatrzymano prawo jazdy, a cała sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Brawurowy atak pilotów Mi-24. Uderzyli tuż nad ziemią
W przypadku popełnienia przestępstwa kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości mężczyzna może otrzymać wyrok do dwóch lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami oraz co najmniej pięć tysięcy złotych kary obowiązkowego świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. 48-latek musi również liczyć się z dodatkową karą pieniężną za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC oraz za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu.
Źródło: radiopiekary.pl