"Zatrzymać KPO dla Niemiec". Minister Moskwa atakuje Niemców ws. Odry
"Zatrzymać KPO dla Niemiec" - tymi słowami Anna Moskwa podsumowała swój wpis w mediach społecznościowych. Dotyczył on umowy o ochronie przeciwpowodziowej na Odrze, której według minister klimatu i środowiska Niemcy mają nie realizować.
"Praworządni Niemcy nie realizują i nie zamierzają realizować podpisanej i ratyfikowanej w 2015 umowy o ochronie przeciwpowodziowej na Odrze Granicznej, co więcej żądają od Polski tego samego od kilku lat. Zatrzymać KPO dla Niemiec" - napisała w mediach społecznościowych Anna Moskwa.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Inwestycje na Odrze
W poniedziałek polska minister środowiska i jej niemiecka odpowiedniczka przedstawiły na wspólnej konferencji prasowej najnowsze informacje ws. katastrofy na Odrze. Obie zapewniły, że 30 września zostanie opublikowany kompleksowy raport, wyjaśniający przyczyny sytuacji na rzece. Wcześniej brały udział w posiedzeniu Polsko-Niemieckiej Rady Ochrony Środowiska
Jak przekazała Anna Moskwa, rozmowy dotyczyły także inwestycji, które były już realizowane, są i będą kontynuowane na Odrze w zakresie ochrony przeciwpowodziowej i ochrony przed suszą. - Moim obowiązkiem jest zabezpieczenie przeciwpowodziowe Polaków, ale jednocześnie przeciwdziałanie suszy - podkreśliła minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Patriotyczne ławeczki. Posłanka nie wytrzymała: Bzdurne rzeczy
Dodała, że Polska nie widzi konieczności jakiegokolwiek zatrzymania prac na Odrze. - Jeżeli zatrzymamy te działania, które zostały zaplanowane, tym samym zgodzimy się na suszę, zgodzimy się na powódź, a na to nie możemy się zgodzić - stwierdziła.
Wcześniej minister Moskwa powiedziała, że strona polska jest bardzo zainteresowana dalszymi planami strony niemieckiej co do zabezpieczenia przed powodzią i wezbraniami rzeki, zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej. - Niewątpliwie bezpieczeństwo naszych obywateli jest naszym priorytetem - powiedziała.
Katastrofa ekologiczna Odry
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół rzeki, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. 18 sierpnia minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Instytut Rybactwa Śródlądowego znalazł w próbkach wody z Odry mikroorganizmy - tzw. złote algi - których toksyny są zabójcze dla ryb i małży.
Glon ten występuje jednak w mocno zasolonych wodach, stąd eksperci uważają, że jego obecność w rzece jest najprawdopodobniej związana ze skażeniem chemicznym Odry np. w wyniku zrzutu ścieków. Do tej pory winnych skażenia nie wskazano.
Czytaj też: