Zatruty drink jako nauczka
56-latek, który od kilku dni z objawami
ciężkiego zatrucia przebywa w krakowskim szpitalu, wypił spirytus
zmieszany ze środkiem do czyszczenia toalet. Takim drinkiem
poczęstowała mężczyznę jego konkubina. Jak wyjaśniła policji,
chciała dać mu nauczkę.
15.07.2005 17:45
Kobiecie postawiono zarzut uszkodzenia ciała. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policjanci od kilku dni prowadzili dochodzenie, czym zatruł się 56-letni krakowianin, u którego lekarze stwierdzili poparzenie górnych dróg oddechowych. Mężczyzna wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Początkowo sądzono, że przyczyną zatrucia był spirytus sprowadzony ze Słowacji. Jednak alkohol ten piły także inne osoby, które nie skarżyły się na żadne dolegliwości. Próbki spirytusu przekazano do ekspertyz.
Po kilku dniach dochodzenia zagadka wyjaśniła się. W piątek 41- letnia konkubina poszkodowanego przyznała się, że chciała u swojego przyjaciela wywołać rozstrój żołądka i poczęstowała go drinkiem sporządzonym z alkoholu i środka do czyszczenia sanitariatów. Kiedy jednak zobaczyła, że mężczyzna czuje się źle, sama powiadomiła pogotowie, a policji dostarczyła próbkę alkoholu, twierdząc, że właśnie nim zatruł się jej towarzysz.