Zatruta Odra. Jest porozumienie marszałków w sprawie ratowania rzeki
Marszałkowie czterech województw zachodniej Polski podpisali porozumienie dotyczące programu ratunkowego dla Odry. - Mobilizujemy nasze środowiska naukowe, aby rozpoczęły prowadzenie badań nad przyczynami tej katastrofy i wypracowały rekomendacje, które będą powodowały, że tego typu katastrofy nigdy się nie powtórzą - powiedział Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Porozumienie zostało podpisane przez marszałek województwa lubuskiego Elżbietę Polak, marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza, marszałka województwa opolskiego Andrzeja Bułę oraz marszałka województwa dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego.
- Rząd nie podołał. To jest porozumienie samorządowe. My, samorządowcy w Polsce zachodniej, nie mamy żadnych wątpliwości, że należy przede wszystkim współpracować z ekspertami, naukowcami - i temu służy to porozumienie. Bardzo chcemy, żeby taką rzetelną diagnozę pomogli nam zrobić nasi naukowcy z Uniwersytetu Opolskiego, Uniwersytetu Szczecińskiego, Uniwersytetu Zielonogórskiego i w oparciu o nią dopiero możemy przygotować rewitalizację Odry - wyjaśniła na konferencji prasowej w Cigacicach lubuska marszałek Elżbieta Polak.
Dodała, że "dziś nikt z nas nie wie, jak naprawić szkody, bo wciąż nie wiemy, jaka jest ich skala". - Nadal trwa akcja ratunkowa na Pomorzu Zachodnim. Dopiero diagnoza całego ekosystemu i badania naukowe pokażą, jak wielkie są straty. Na tej podstawie będziemy pracować nad wspólnym planem - zaznaczyła Polak.
- Mam nadzieję, że wypracujemy razem kontrakt sektorowy, ponadregionalny, w ramach którego przygotowujemy program rewitalizacji Odry - mówiła marszałek, po czym zwróciła się do rządzących. - Oczekuję pomocy dla małych przedsiębiorstw. Nasze firmy oczekują wsparcia i szybkich decyzji - apelowała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd zawiódł ws. Odry? "Musimy wyręczyć państwo"
Głos na konferencji prasowej zabrał też marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. - Nasza inicjatywa jest efektem tego, że wciąż widzimy niewystarczającą skalę działań rządowych. Od kilku dni słyszymy bardzo złą, negatywną narrację, że w zasadzie to jest niewielka skala, niebezpieczeństwo ustało, że możemy odetchnąć z ulgą i życie wraca nad Odrę - wskazał samorządowiec.
Jak podkreślił, już wcześniej mówił, że "to jest próba rozcieńczenia największej ekologicznej katastrofy w Polsce, ale i w Europie". - Musimy dziś działać, żeby niestety wyręczyć państwo. Dziś mobilizujemy nasze środowiska naukowe, aby rozpoczęły prowadzenie badań nad przyczynami tej katastrofy oraz wypracowały rekomendacje, które będą powodowały, że tego typu katastrofy nigdy się nie powtórzą - tłumaczył Geblewicz powody, dla których podpisane zostało porozumienie.
- Dziś naukowcy z Uniwersytetu Szczecińskiego, Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie badają stan wody na naszych akwenach. Mamy nadzieję, że ta skala nie będzie w kolejnych dniach poważniejsza. Ale nie mamy też głębokiego przekonania, że na pewno do kolejnego, wtórnego zatrucia nie dojdzie - powiedział marszałek.
Dodał, że celem porozumienia jest lepsze zbadanie katastrofy oraz zaewidencjonowanie skali szkód w Odrze. - Dziś dziesiątki, setki małych rodzinnych firm czekają na natychmiastową pomoc. Wciąż nie usłyszeliśmy na ten temat żadnych konkretów - mówił Olgierd Geblewicz, zwracając uwagę na brak wystarczających działań ze strony rządzących.
Przeczytaj również: