Zatonięcie "Kurska"
Katastrofa rosyjskiego okrętu podwodnego
Na podwodnym okręcie zginęło ponad sto osób
Zatonięcie okrętu podwodnego "Kursk" wstrząsnęło przed 12 laty Rosją i było pierwszym wielkim wyzwaniem dla wówczas świeżo zaprzysiężonego prezydenta Władimira Putina. Po dwóch latach śledztwa rządowa komisja ogłosiła, że przyczyną katastrofy był wyciek paliwa z torpedy, który spowodował wybuch, a następnie pożar.
Wokół tragedii powstało jednak mnóstwo teorii spiskowych. W maju br. tygodnik "Wprost" dotarł do wysokiego rangą rosyjskiego oficera służb specjalnych, który twierdzi, że to Amerykanie zatopili "Kursk" torpedą uranową. Doniesienia te mają potwierdzać wcześniejsze teorie, że do tragedii na okręcie przyczyniła się amerykańska marynarka.
Czytaj więcej: Amerykanie zatopili "Kursk"?
"Kursk" zatonął 12 sierpnia 2000 roku podczas manewrów Floty Północnej na Morzu Barentsa. Na pokładzie okrętu o napędzie atomowym zginęło 118 członków załogi.
Na zdjęciu: rosyjscy marynarze opuszczają atomowy okręt podwodny "Kursk" po powrocie do bazy marynarki wojennej Widiajewo koło Murmańska z ćwiczeń na Morzu Śródziemnym, październik 1999.
("Wprost", Wikipedia, WP.PL/mp, tbe)