Zastrzelił 8 osób, ranił 15. "To był cholerny rasista"
Wciąż przybywa zniczy przed blokiem na ulicy Pavla Horova w Bratysławie, gdzie w poniedziałkowe popołudnie ok. 50-letni mężczyzna zabił siedem osób, ranił 15, a następnie popełnił samobójstwo. Według kobiety, z którą rozmawiał reporter RMF FM, mężczyzna nie lubił osób o ciemniejszej karnacji.
Zobacz zdjęcia: Masakra w Bratysławie
O tym, co się stało, przypominają przestrzelone szyby samochodów, ślady od kul na murze budynku i patrole policji, które wciąż pilnują wejścia do klatek schodowych.
Mieszkańcy osiedla próbują to sobie jakoś wytłumaczyć. - Ponoć nie bardzo lubił ludzi o ciemniejszej karnacji, cholerny rasista - mówi RMF FM młoda Słowaczka, której kolega został postrzelony.
Do masakry w stolicy Słowacji doszło w poniedziałek. Napastnik najpierw wtargnął do jednego z mieszkań osiedla, gdzie zabił pięcioro ludzi z jednej rodziny, a następnie wyszedł na ulicę i otworzył ogień w kierunku samochodów i okien bloków.
Mężczyzna uzbrojony był w trzy rodzaje broni palnej, w tym pistolet maszynowy i osiem magazynków amunicji, po 30 nabojów każdy. Zastrzelił się w trakcie policyjnej obławy, otoczony przez funkcjonariuszy.
Słowacka policja obecnie ustala tożsamość strzelca. W mediach opublikowano jego zdjęcie wykonane na ulicy.