Zastanawiające incydenty na kolei. Tusk pyta o policjanta

"W ostatnich dniach doszło do poważnych incydentów kolejowych. Polacy chcą wiedzieć, co tak naprawdę się stało" - stwierdził w poniedziałek lider PO Donald Tusk, zamieszczając wpis w sieci. Odniósł się również do doniesień ws. zatrzymania policjanta.

Sopot, 27.08.2023. Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podczas wiecu wyborczego na Placu Przyjaciół Sopotu w Sopocie, 27 bm. (mr) PAP/Piotr MatusewiczZastanawiające incydenty na kolei. Tusk pyta o policjanta
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Piotr Matusewicz
oprac.  MDol

Tusk przypomniał we wpisie na Twitterze (znanym jako portal X), że w ostatnich dniach doszło do poważnych incydentów kolejowych.

"W sprawie tych prowokacji są pierwsi zatrzymani" - czytamy we wpisie Tuska, który dopytywał o to, czy prawdą jest to, że chodzi o funkcjonariusza policji. "Na czyje polecenie działał? Polacy chcą wiedzieć, co tak naprawdę się stało!" - podkreślił lider PO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z ekspresówki prosto do celi. Niebezpieczny spacer 38-latka

Z kolei poseł PO Robert Tyszkiewicz wezwał ministra Mariusza Kamińskiego do dymisji komendanta głównego oraz wojewódzkiego policji.

"Policja potwierdziła moje poranne informacje. To z domu 29-letniego funkcjonariusza Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku wysłano sygnał radio-stop, który zatrzymał pociągi w woj. podlaskim. Wzywam ministra Kamińskiego do dymisji komendanta głównego oraz wojewódzkiego policji" - napisał Tyszkiewicz.

W poniedziałek RMF FM podało, że jedną z osób, którą zatrzymano w Białymstoku ws. nadawania sygnałów radio-stop, jest policjant. W związku z tym próbowaliśmy skontaktować się z Komendą Główną Policji oraz Prokuraturą Krajową. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, zamieścimy ją w artykule.

Śledztwo w sprawie nieuprawnionego nadawania sygnałów radio-stop przejął Podlaski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej.

Jak poinformowała w poniedziałek PK, śledztwo prowadzone jest w oparciu o art. 224a Kodeksu karnego. Chodzi o stworzenie sytuacji, która ma wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach, co wywołuje działania instytucji publicznych lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mające na celu uchylenie tego zagrożenia.

Dwóch zatrzymanych

W woj. podlaskim w niedzielę rano z powodu nieuprawnionego nadania sygnału radio-stop stanęły pociągi w pobliżu stacji Łapy, a koło południa dwukrotnie wstrzymano ruch kolejowy na trasie Sokółka - Szepietowo.

- Z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego oraz wykonywane i planowane czynności procesowe, na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji co do przedmiotu i zakresu prowadzonego śledztwa. Przekazanie szerszych informacji będzie możliwe po zakończeniu czynności procesowych - podał krótko wydział prasowy PK.

W niedzielę podlaska policja potwierdziła, że w związku ze sprawą zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat. Zatrzymała ich obu w domu na jednym z białostockich osiedli po godz. 13. Zabezpieczono również sprzęt krótkofalarski.

Jak informowało wcześniej radio RMF FM, z wykorzystaniem zabezpieczonego sprzętu krótkofalarskiego mężczyźni mieli w różnych odstępach czasu nadawać sygnał dźwiękowy, uruchamiający w pociągach hamulec bezpieczeństwa. Według źródeł RMF FM 29-latek to właściciel mieszkania, w którym zatrzymano obu mężczyzn, a 24-latek miał być w momencie zatrzymania pod wpływem alkoholu.

ABW zbada sprawę nadawania sygnałów radio-stop?

Głos w tej sprawie zabrał również zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, który przekazał, że "mówimy wciąż o rozpoznawaniu tego tematu".

- Nie mamy zgromadzonych jeszcze wszystkich informacji. Tutaj potrzebna jest pewna cierpliwość i spokój - ocenił Żaryn na antenie radiowej Trójki. Dodał, że służby specjalne będą wyjaśniać tę sprawę. Jednocześnie podkreślił, że "nie jest to zdarzenie, które byłoby jakimś precedensem". - W przeszłości były już raportowane pewne zdarzenia z udziałem tego systemu - powiedział.

Dodał, że "ABW musi się w tej chwili włączać w badanie tego typu rzeczy, ale nie jest przesądzone, że mówimy o jakiejś makiawelicznej operacji za którą stoi obce państwo".

- Nie jest przesądzone, że mówimy o jakiejś makiawelicznej operacji, za którą stoi obce państwo - podkreślił.

Czytaj też:

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zablokowali autokary, bili młotkami. Wpadła funkcjonariuszka SW
Zablokowali autokary, bili młotkami. Wpadła funkcjonariuszka SW
Kolizja prokuratora. Był pod wpływem alkoholu
Kolizja prokuratora. Był pod wpływem alkoholu
USA chcą, by Zełenski wycofał wojska. Oto, co dadzą w zamian
USA chcą, by Zełenski wycofał wojska. Oto, co dadzą w zamian
O to stanowisko walczył Hołownia. Wiadomo, kto został komisarzem ONZ
O to stanowisko walczył Hołownia. Wiadomo, kto został komisarzem ONZ
Spotkanie Zełenski-Nawrocki. Nowe szczegóły
Spotkanie Zełenski-Nawrocki. Nowe szczegóły
Polacy ocenili rząd, pilne zebranie w PiS [SKRÓT PORANKA]
Polacy ocenili rząd, pilne zebranie w PiS [SKRÓT PORANKA]
Awantura o brudną limuzynę dla Nawrockiego. Sikorski zabrał głos
Awantura o brudną limuzynę dla Nawrockiego. Sikorski zabrał głos
Ostra dyskusja w programie na żywo. "Po co pan takim tonem mówi?"
Ostra dyskusja w programie na żywo. "Po co pan takim tonem mówi?"
Tusk o stadionowych bandytach. "Tutaj prezydent nie ma prawa weta"
Tusk o stadionowych bandytach. "Tutaj prezydent nie ma prawa weta"
Nowy sondaż. KO liderem, ale PiS odrabia straty
Nowy sondaż. KO liderem, ale PiS odrabia straty
Eksplozja gazu w USA. Sześć osób rannych
Eksplozja gazu w USA. Sześć osób rannych
Paraliż na kolei. Awaria sieci, pociągi stoją na południu
Paraliż na kolei. Awaria sieci, pociągi stoją na południu