Dotarli do pisma. Z Niemiec napływają świetne wieści

Niemcy zamierzają w najbliższych latach zwiększyć wydatki na pomoc wojskową dla Ukrainy z 3 do 15 mld euro - poinformował "Der Spiegel". Tygodnik dotarł do listu, jaki niemieckie ministerstwo finansów miało skierować w tej sprawie do komisji budżetowej Bundestagu.

Zaskakujący ruch Niemiec? Tak mają pomóc Ukrainie
Zaskakujący ruch Niemiec? Tak mają pomóc Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | IMAGO/Chris Emil Janssen
Radosław Opas

28.03.2023 | aktual.: 28.03.2023 06:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według dziennikarzy "Der Spiegel", którzy rzekomo widzieli pismo autorstwa niemieckiego resortu finansów do komisji budżetowej Bundestagu, środki miałyby zostać przeznaczone na zakup obrony przeciwlotniczej, bojowych wozów opancerzonych oraz amunicji do dostarczanych przez Niemcy systemów uzbrojenia i artylerii.

W liście napisano ponoć, że dodatkowe koszty są "obiektywnie nieuniknione", ponieważ bez dalszego wsparcia "istnieje poważne ryzyko, że Ukraina przegra obronną walkę z rosyjskim agresorem, co będzie miało nieprzewidywalne konsekwencje dla europejskiego porządku pokojowego".

27 marca Niemcy wywiązały się ze swojego zobowiązania i przekazały Ukrainie 18 czołgów Leopard 2 wraz z około 40 bojowymi wozami piechoty Marder oraz "dużym pakietem" broni i części zamiennych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potrzebne centrum serwisowe

Jak zauważa portal Ukraińska Prawda, Leopard 2 jest uważany za jeden z najnowocześniejszych czołgów podstawowych na światowym rynku zbrojeniowym. Przewyższa rosyjskie czołgi głównie dzięki większej sile ognia, która zwykle pozwala mu niszczyć wrogie cele pierwszym strzałem.

Wyzwaniem może być jednak złożoność systemu, który wymaga bardzo intensywnej konserwacji. Dlatego Niemcy chcą otworzyć centrum serwisowo-naprawcze w kraju sąsiadującym z Ukrainą - zauważa agencja UNIAN.

Ukraińska kontrofensywa? "Czekamy na dostawy uzbrojenia"

W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się, że wkrótce może rozpocząć się ukraińska ofensywa. Zdaniem Wołodymyra Zełenskiego na razie jest to jednak niemożliwe z powodu niewystarczających zasobów.

- Ukraina nie może jeszcze rozpocząć kontrofensywy, ponieważ czeka na dostawy uzbrojenia od sojuszników - powiedział lider Ukrainy, cytowany przez portal RBK-Ukraina.

Przywódca zaznaczył, że sytuacja na wschodzie kraju jest trudna, a jest to spowodowane brakiem amunicji. Zełenski wskazał, że Ukrainie potrzebne są myśliwce i amunicja. Jak podkreślił, rosyjskie wojsko dziennie wykorzystuje trzy razy więcej amunicji niż strona ukraińska.

Źródło: "Der Spiegel", pravda.com

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także