Zaskakujące wyniki spisu ludności w UK. Jest też polski akcent

Ostatni spis ludności w Anglii i Walii przyniósł zaskakujące wyniki. Po raz pierwszy w historii badań mniej niż połowa mieszkańców określa się mianem chrześcijan, a aż dwie trzecie londyńczyków pochodzi z mniejszości etnicznych. Co ciekawe, język polski jest najczęściej używanym językiem na Wyspach poza językiem angielskim.

Polski jest, jak okazuje się z ostatnich badań statystycznych, drugim językiem słyszanym na brytyjskich ulicach
Polski jest, jak okazuje się z ostatnich badań statystycznych, drugim językiem słyszanym na brytyjskich ulicach
Źródło zdjęć: © Getty Images | © 2022 Bloomberg Finance LP

11.12.2022 10:39

"Anglia i Walia stają się coraz mniej białe i coraz mniej chrześcijańskie, zgodnie z nowymi oficjalnymi danymi, które ujawniają obraz współczesnej Wielkiej Brytanii" - pisze "Daily Mail". Liczba osób w obu krajach, identyfikujących swoją grupę etniczną jako białą, spadła aż o 500 tys. w ciągu dekady - podał brytyjskich odpowiednik Głównego Urzędu Statystycznego.

Około 81,7 proc. mieszkańców Anglii i Walii określiło się jako biali w spisie powszechnym przeprowadzonym w 2021 r., którego wyniki właśnie opublikowano. Dziesięć lat wcześniej liczba białych mieszkańców Wysp wynosiła 86 proc.

Drugą najczęstszą grupą etniczną byli Azjaci (również osoby z brytyjskimi paszportami bądź urodzone w Wielkiej Brytanii, ale pochodzenia azjatyckiego), w ich przypadku w ciągu dekady nastąpił wzrost z 7,5 do 9,3 proc. Raport ujawnił, że obecnie aż dwie trzecie londyńczyków identyfikuje się jako mniejszość etniczna, zaledwie 36,8 proc. mieszkańców stolicy identyfikuje się jako "biali Anglicy, Walijczycy, Szkoci lub Irlandczycy Północni".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po raz pierwszy w historii prowadzenia spisów powszechnych (pierwszy odbył się niespełna 200 lat temu) mniej niż połowa populacji przyznała, że jest chrześcijanami. Ponad jedna trzecia twierdzi, że nie przynależny do żadnej grupy wyznaniowej.

Ciekawy jest fakt, że pomimo zmieniającego się składu etnicznego w Anglii i Walii aż 90 proc. osób stwierdziło, że czuje się Brytyjczykami. Spis odbywa się co dziesięć lat i zapewnia najdokładniejsze oszacowanie osób i gospodarstw domowych w kraju. W ciągu najbliższych dwóch lat zostanie opublikowanych więcej danych pochodzących z ostatniego spisu.

Regionem o najwyższym odsetku osób identyfikujących się jako biali Brytyjczycy była północno-wschodnia część Anglii, gdzie poziom wyniósł 90,6 proc., w miasteczkach Allerdale i Copeland w Kumbrii odnotowano odsetek 96,7 proc. mieszkańców, z kolei najniższy pochodzi z londyńskich dzielnic Newham (14,8 proc.) i Brent (15,2 proc.).

Co ciekawe, w aż 10,1 proc. gospodarstw domowych w Anglii i Walii odnotowano dwie lub więcej grup etnicznym, dziesięć lat wcześniej było to 8,7 proc.

Polski drugim językiem w UK. Zadziwiające wyniki statystycznego spisu

- Obecne dane podkreślają coraz bardziej wielokulturowe społeczeństwo, w którym żyjemy - powiedział Jon Wroth-Smith, zastępca dyrektora urzędu statystycznego. - Odsetek osób identyfikujących się jako biali Brytyjczycy pozostaje najczęstszą odpowiedzią to cały czas maleje, liczba osób identyfikujących się z inną grupą etniczną z kolei rośnie. Obraz znacząco różni się w zależności od miejsca zamieszkania.

Około 27,5 mln osób w Anglii i Walii określiło się jako chrześcijanie. Dziesięć lat temu było to 33,3 mln osób. Po raz pierwszy w niespełna dwustuletniej historii badań ten odsetek spadł poniżej połowy (obecnie wynosi 46,2 proc).

Odsetek osób deklarujących się jako ateiści wzrósł z 25,2 do 37,2 proc., muzułmanów wzrósł z 4,9 do 6,5 proc., hindusów z 1,5 do 1,7 proc., sikhów z 0,8 do 0,9 proc, a wyznawców judaizmu pozostał zasadniczo niezmieniony na poziomie 0,5 proc. Pytanie o religię było dobrowolne w spisie, ale odpowiedzi na to pytanie udzieliło aż 94 proc. osób.

- Wyniki spisu potwierdzają, że największą zmianą demograficzną w Anglii i Walii w ciągu ostatnich 10 lat był dramatyczny wzrost liczby osób niereligijnych. Wielka Brytania prawie na pewno jest jednym z najmniej religijnych krajów na ziemi - powiedział dyrektor generalny organizacji charytatywnej Humanists UK Andrew Copson. - Żadne państwo w Europie nie ma takiego układu religijnego jak my pod względem prawa i porządku publicznego, a jednocześnie ma tak niereligijną populację. Iran jest jedynym innym państwem na świecie, w którym duchowni głosują w legislaturze, żaden inny kraj na świecie nie wymaga obowiązkowego chrześcijańskiego kultu w szkołach jako standardu.

Ksiądz Stephen Cottrell w rozmowie z "Daily Mail" przyznał, że ludzie nadal szukają oparcia w kościele. - Kościół chrześcijański istnieje, aby dzielić się dobrą nowiną o Jezusie Chrystusie, służyć bliźniemu i nieść prawdę niespokojnemu światu. To właśnie robiliśmy przez 2000 lat, w czasach wojny i pokoju, w czasach trudu i obfitości. Tej zimy ludzie w całym kraju, niektórzy w rozpaczliwej potrzebie, zwrócą się do lokalnego kościoła, nie tylko po duchową nadzieję, ale także o praktyczną pomoc. Będziemy tam dla nich, zapewniając jedzenie i ciepło. W czasie Bożego Narodzenia nadal miliony ludzi będą przychodziły na nasze msze. Jednocześnie musimy patrzeć poza najbliższe otoczenie, pamiętając, że jesteśmy częścią globalnej wiary, największego ruchu na Ziemi i jego największej nadziei na pokojową, zrównoważoną przyszłość.

Ponad 91,1 mieszkańców uważa angielski za swój główny język. Co ciekawe drugim głównym językiem poza angielskim był polski z 1,1 proc. populacji, a w dalszej kolejności rumuński (0,8), pendżabski (0,5) i urdu (0,5). East Midlands było regionem o najwyższym odsetku osób, dla których język polski jest głównym (1,5 proc., czyli 71 tys. osób).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (73)