Zarzut wobec byłego zomowca za "ścieżkę zdrowia"
Zarzut udziału w zbiorowym okładaniu pałkami
uczestnika nielegalnej demonstracji w czasie stanu wojennego w
Toruniu przedstawił byłemu funkcjonariuszowi ZOMO,
Jackowi P., prokurator oddziału IPN w Gdańsku.
18.07.2005 18:35
Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej Jacek P. 1 maja 1982 r. w Toruniu wspólnie i z innymi milicjantami brał udział w pobiciu Bogdana Z., który po zatrzymaniu w czasie manifestacji został przywieziony do Komendy Miejskiej MO. Bogdan Z. musiał na dziedzińcu komendy przebiegać przez tzw. ścieżkę zdrowia, czyli szpaler zomoców, którzy bili go gumowymi pałkami po głowie i plecach. Pokrzywdzony doznał złamania nosa i rozcięcia łuku brwiowego.
Podejrzany nie przyznał się do stawianego mu zarzutu - poinformowała Anna Geniusz z gdańskiego IPN. W 1982 r. oficjalny pochód 1-majowy w Toruniu spotkał się z powszechnym bojkotem, ale zostały zorganizowane nielegalne demonstracje przeciwko stanowi wojennemu.
Przed południem ok. 10 tys. mieszkańców wzięło udział w "antypochodzie", spacerując spokojnie po nadwiślańskich bulwarach. W południe przed pomnikiem Mikołaja Kopernika na Starym Mieście zgromadziło się od 1 do 2 tys. osób, które śpiewały "Jeszcze Polska nie zginęła", "Rotę" i "Boże coś Polskę", a także wznosiły okrzyki "Niech żyje 'Solidarność'", "Oddajcie Lecha".
Manifestację przed pomnikiem rozpędziły trzy plutony miejscowego ZOMO i kompania centralnego podporządkowania MO. W czasie interwencji oraz później, m.in. na podstawie fotografii, zatrzymano ok. 200 osób. Ujętych zawożono do komendy milicji, gdzie trafiali na "ścieżki zdrowia". Do kolegium ds. wykroczeń skierowano sprawy 94 osób, które skazano na kary grzywny lub aresztu od 1 do 3 miesięcy.