"Zarząd Pruszkowa" za kratki
Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy kary dla członków gangu pruszkowskiego, m.in. wyroki siedmiu lat wiezienia dla najgroźniejszych przestępców z tzw. zarządu Pruszkowa: "Bola", "Wańki", "Parasola", "Kajtka" i "Malizny".
31.03.2004 | aktual.: 31.03.2004 19:51
Sąd apelacyjny uznał, że podstawą do skazania członków gangu były zeznania świadków koronnych, przede wszystkim Jarosława S., pseudonim Masa. Jak uzasadniał wyrok sądu sędzia Jerzy Leder, zeznania Masy są najbardziej wartościowym i najcenniejszym materiałem dowodowym, dzięki któremu udało się postawić przed sądem i skazać członków gangu.
Zarzuty obrońców przestępców, które miały podważyć wyrok sądu okręgowego, sąd apelacyjny uznał za bezzasadne, nietrafione a czasem wręcz nieprawdziwe - jak mówił sędzia Leder.
Zdaniem obrońców skazanych członków gangu pruszkowskiego to właśnie "Masa" kierował gangiem i dlatego nie zasługiwał na względy prokuratury. Adwokaci uważają, że "Masa" zaczął mówić o przestępczości zorganizowanej dopiero, gdy został świadkiem koronnym. Wcześniej działał w gangu tak samo, jak oskarżone przez niego osoby.