PolskaZarząd PO o Trybunale Stanu dla Ziobry i Kaczyńskiego

Zarząd PO o Trybunale Stanu dla Ziobry i Kaczyńskiego

Po południu zbierze się zarząd krajowy PO, który ma zdecydować czy i kiedy złożyć wnioski o Trybunał Stanu dla Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego. - Powiedziałem parlamentarzystom PO: "róbcie, jak wam sumienie dyktuje, ale mi dajcie w tej sprawie święty spokój" - zdecydował premier Donald Tusk.

Zarząd PO o Trybunale Stanu dla Ziobry i Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

15.03.2012 | aktual.: 15.03.2012 13:40

Źródła PAP we władzach partii oceniają, że wnioski zostaną złożone, a prace w sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej dadzą PO czas na uzyskanie poparcia PSL dla tej inicjatywy.

Zdania w Platformie co do wniosków o TS dla Ziobry i Kaczyńskiego są podzielone. O ile nie będzie problemu z uzyskaniem 115 podpisów potrzebnych dla złożenia wstępnych wniosków, to żeby przyjąć uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu premiera lub ministra potrzeba większości 3/5 ustawowej liczby posłów, czyli co najmniej 276 głosów. Nawet przy wsparciu SLD i Ruchu Palikota nie uda się to bez PSL, a ludowcy nie chcą poprzeć inicjatywy PO.

- Nie po to składa się wnioski, żeby nie móc ich później przegłosować. Ale prace w komisji odpowiedzialności konstytucyjnej będą trwały miesiące, a przez ten czas może uda nam się przekonać koalicjanta - powiedział rozmówca z zarządu krajowego.

Źródła we władzach partii przyznają też, że gdyby PO wycofała się z wniosków o TS dla Ziobry i Kaczyńskiego, to SLD natychmiast zwróciłby się do Platformy o poparcie wniosków Sojuszu w tej samej sprawie. - SLD powiedziałby "sprawdzam", a my przecież zobowiązywaliśmy się, że będziemy w tej kadencji kontynuować sprawę Barbary Blidy - tłumaczył jeden z szefów regionów.

Rozmówcy PAP podkreślają też, że PSL byłoby łatwiej namówić do poparcia wniosku o Trybunał Stanu dla Ziobry niż dla Kaczyńskiego.

Eugeniusz Kłopotek (PSL) pytany, jak zachowa się, gdyby doszło w Sejmie do głosowania nad wnioskami PO, zadeklarował, że poparłby wniosek o TS dla Ziobry, ale nie dla Kaczyńskiego. "Premier Kaczyński - nie, natomiast pan Ziobro - tak - po to, żeby bliżej poznać mechanizmy funkcjonowania wówczas władzy w naszym kraju. A symbolem tych mechanizmów może być wejście do pani Barbary Blidy, z czym się do dzisiaj nie mogę pogodzić" - dodał polityk PSL.

Od wniosków o TS dla Ziobry i Kaczyńskiego dystansował się do tej pory premier Donald Tusk. Szef rządu ocenił w lutym, że "byłoby niezręczną dwuznacznością, gdyby premier spieszył się z wnioskami o Trybunał Stanu wobec swoich poprzedników, nawet jeśli są w twardej opozycji (...). To nie jest najlepszy obyczaj, jeśli ktoś, kto ma władzę, biegnie z wnioskiem o TS dla swojego poprzednika-odpowiednika" - powiedział wówczas szef rządu.

Jak zaznaczył, kwestia ewentualnej odpowiedzialności karnej czy politycznej b. premiera i b. ministra sprawiedliwości "nie jest dzisiaj oczywista". - Mam jak najgorszą ocenę tego, w jaki sposób traktowali państwo premier Kaczyński i minister Ziobro wtedy, kiedy rządzili w Polsce, i z jakimi intencjami posługiwali się służbami państwowymi, prokuraturą. Natomiast nie mam przekonania co do tego, że nastąpiło tam jakieś rażące naruszenie prawa - zaznaczył Tusk.

Szef PO poinformował jednocześnie, że parlamentarzyści Platformy mają wolną rękę, jeśli chodzi o ewentualne poparcie wniosków o TS dla Ziobry i Kaczyńskiego. - Powiedziałem parlamentarzystom PO: "róbcie, jak wam sumienie dyktuje, ale mi dajcie w tej sprawie święty spokój" - relacjonował premier.

Wniosków nie poprze minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, a także część posłów z konserwatywnego skrzydła PO. Część polityków Platformy przyznaje, że trzeba wyważyć, czy wnioski przyniosą partii więcej strat czy korzyści. "Przypomnimy ciemne strony rządów Ziobry i Kaczyńskiego, a z drugiej strony może powstać wrażenie, że chcemy odwrócić uwagę społeczeństwa od bieżących kwestii" - oceniły źródła w PO.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)