Zarkawi został schwytany, ale...

Irackie siły bezpieczeństwa schwytały w zeszłym roku w rejonie Falludży dowódcę Al-Kaidy w Iraku, Abu Musaba Zarkawiego, ale wypuściły go, bo nie wiedziały kto to jest. Ujawnił to wiceminister spraw wewnętrznych Iraku Husajn Kamal w nadanym w piątek wywiadzie dla telewizji libańskiej.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Amerykanie dają za głowę Zarkawiego 25 milionów dolarów.

Kamal powiedział, że policja iracka "uznała tego człowieka za podejrzanego" i zatrzymała go "razem z innymi członkami" jego grupy.

Potem go wypuszczono, bo nie znaliśmy tożsamości tego przestępcy - tłumaczył wiceminister w wywiadzie dla prywatnej stacji telewizyjnej Lebanese Broadcasting Corp. Wywiad nagrano w środę, ale nadano w piątek.

[Zarkawi] nie był uzbrojony - powiedział Kamal. Wyglądał jak inni podejrzani. Poddano go zwykłemu przesłuchaniu i zwolniono.

Wiceminister dodał, że zdarzyło się to "w przybliżeniu rok temu". W listopadzie zeszłego roku wojska amerykańskie wzięły szturmem Falludżę, kładąc kres panowaniu rebeliantów i ekstremistów muzułmańskich, wśród nich bojówek irackiej Al-Kaidy, w tym 300- tysięcznym mieście, 55 km na zachód od Bagdadu.

Po zajęciu miasta zatrzymano tysiące ludzi. Większość po przesłuchaniu wypuszczono na wolność.

W czwartek wieczorem podobną wypowiedź Kamala nadała telewizja CNN, ale bez informacji, że Zarkawi wpadł w ręce sił bezpieczeństwa w rejonie Falludży i mniej więcej rok temu. Anonimowy oficjel amerykański nie mógł potwierdzić incydentu, ale nie zdementował wywiadu wiceministra. Pytany przez telewizję CNN, odparł: To jest prawdopodobne.

Informacja o omyłkowym zwolnieniu Zarkawiego powiększa listę doniesień o straconych okazjach schwytania 39-letniego terrorysty jordańskiego, najgroźniejszego ze wszystkich przeciwników władz irackich i wojsk USA w Iraku.

Irackie siły bezpieczeństwa oraz wojska amerykańskie często otrzymują sygnały, że gdzieś widziano Zarkawiego. Wszystkie meldunki na ten temat są sprawdzane.

W kwietniu żołnierze amerykańscy i iraccy wtargnęli do szpitala w Ramadi, bo wywiad doniósł, iż ukrywają się tam terroryści. Nie znaleziono jednak nikogo podejrzanego.

Iracki generał Naser Abadi powiedział w czwartek, że Zarkawi rzeczywiście przebywał w tym szpitalu, ale zdążył go opuścić, zanim zjawili się Amerykanie i funkcjonariusze irackich sił bezpieczeństwa. Abadi zakwestionował relację Kamala, dając do zrozumienia, że gdyby Zarkawi został schwytany, z pewnością by go rozpoznano.

Amerykanie byli bliscy pojmania terrorysty w lutym tego roku podczas obławy wokół Ramadi, 110 km na zachód od Bagdadu. W ich ręce wpadł wtedy kierowca Zarkawiego, jeden z jego współpracowników i laptop terrorysty, on sam jednak zdołał wyskoczyć ze ściganego samochodu i zmylić pogoń.

Laptop, jak podali potem Amerykanie, okazał się "kopalnią informacji", wskazujących między innymi, że Zarkawi koresponduje regularnie z przywódcą Al-Kaidy, Osamą bin Ladenem.

Dowodzone przez Zarkawiego irackie skrzydło Al-Kaidy przyznało się do przeprowadzenia wielu zamachów terrorystycznych i uprowadzeń, w tym do ataku bombowego w lutym tego roku w Hilli, gdzie zginęło 127 Irakijczyków, w większości rekrutów. W zeszłym miesiącu dziełem ludzi Zarkawiego były zamachy bombowe w Ammanie, stolicy Jordanii (56 zabitych, około 100 rannych).

Amerykanie podejrzewają, że to Zarkawi był zamaskowanym terrorystą, który 11 maja 2004 roku ściął głowę amerykańskiego cywila Nicka Berga i pokazał egzekucję na wideo udostępnionym w internecie.

Zarkawi kierował w Iraku najpierw organizacją terrorystyczną Tauhid wa Dżihad (Jeden Bóg i Święta Wojna), ale w październiku zeszłego roku uznał zwierzchnictwo Osamy bin Ladena i zmienił nazwę swego ugrupowania na Organizacja Al-Kaidy dla Świętej Wojny w Iraku. Dwa miesiące później wódz Al-Kaidy mianował Zarkawiego swoim namiestnikiem w Iraku.

Zarkawi, który naprawdę nazywa się Ahmed Fadhil al-Chalajleh, spędził kilka lat w Afganistanie i zachodnim Pakistanie, kolebce talibów, fanatyków islamskich, którzy rządzili Afganistanem w latach 1996-2001. Tuż przed amerykańską inwazją na Irak w marcu 2003 r. był powiązany z ekstremistycznym ugrupowaniem Ansar al- Islam, które działało w kurdyjskiej części Iraku.

W roku 2002 sąd w Jordanii skazał Zarkawiego zaocznie na karę śmierci za przygotowywanie ataków na cele amerykańskie i izraelskie w tym kraju.

Wybrane dla Ciebie

Szczątki drona odkryte w Wielkim Łanie na Lubelszczyźnie
Szczątki drona odkryte w Wielkim Łanie na Lubelszczyźnie
Dron spadł na dom. "Huk, którego nigdy nie słyszałam"
Dron spadł na dom. "Huk, którego nigdy nie słyszałam"
"Chcę wierzyć". Słowacja reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni
"Chcę wierzyć". Słowacja reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni
Niemieckie Patrioty w Polsce "widziały" rosyjskie drony
Niemieckie Patrioty w Polsce "widziały" rosyjskie drony
Generał Bieniek uspokaja: To nie wojna, ale hybrydowe zagrożenie
Generał Bieniek uspokaja: To nie wojna, ale hybrydowe zagrożenie
Ogromny pożar na Litwie. Płoną wagony Orlenu z gazem skroplonym
Ogromny pożar na Litwie. Płoną wagony Orlenu z gazem skroplonym
Naruszenie polskiej przestrzeni. Kreml komentuje
Naruszenie polskiej przestrzeni. Kreml komentuje
NATO uruchomiło artykuł 4. Jest potwierdzenie z rządu
NATO uruchomiło artykuł 4. Jest potwierdzenie z rządu
Szczątki drona w trzecim województwie. Znaleźli niedaleko Malborka
Szczątki drona w trzecim województwie. Znaleźli niedaleko Malborka
Szef NATO apeluje do Putina po wydarzeniach w Polsce. "Przerwij wojnę"
Szef NATO apeluje do Putina po wydarzeniach w Polsce. "Przerwij wojnę"
Kaczyński grzmi o "ataku na Polskę"
Kaczyński grzmi o "ataku na Polskę"
Drony nad Polską. Świat reaguje
Drony nad Polską. Świat reaguje