Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Włodzimierz Czarzasty: Panie prezydencie, niech mnie pan pozytywnie zaskoczy
Włodzimierz Czarzasty był gościem programu WP "Tłit". Wicemarszałek Sejmu mówił o swoim zaufaniu do Andrzeja Dudy. - Nie wierzyłem mu przez ostatnie pięć lat i nie mam powodów, by mu zaufać. Niech mnie do siebie przekona - powiedział Włodzimierz Czarzasty. Polityk Lewicy stwierdził, że w jego odczuciu prezydent Andrzej Duda za Boga uważa prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Niezależność ma się w umyśle i sercu. Nie wynika ona z tego, że staje się na trybunie Sejmu i mówi się, że 'będę niezależny' - podkreślił Czarzasty. Polityk zwrócił się też bezpośrednio do Andrzeja Dudy - Panie prezydencie, niech mnie pan pozytywnie zaskoczy - zaapelował wicemarszałek Sejmu.
Skoro już pan o tych umowach, różn… Rozwiń
Transkrypcja:
Skoro już pan o tych umowach, różnego rodzaju umowach mówi, to nie wierzy pan w tę umowę prezydenta Andrzeja Dudy ze społeczeństwem, że teraz to on już będzie odpowiadał tylko przed Bogiem i przed wyborcami?
A nie przed prezesem? Nie liczy pan na to, że ta kadencja prezydenta Dudy będzie jednak nieco inna niż poprzednia?
Proszę pana nie wierzę panu Dudzie dlatego, że nie wierzyłem panu Dudzie przez 5 lat i nie mam powodów jak na razie do tego, żeby mu wierzyć przez następne 5 lat.
Niech mnie do siebie przekona. Ja niestety mam takie wrażenie, że pan Duda za Boga uważa pana Kaczyńskiego i jak na razie nie ma żadnych elementów wiarygodnych, które by mnie przekonały co do tego, że nagle stanie się niezależny.
Wie pan, niezależność ma się w umyśle. Niezależność ma się w sercu, a nie niezależność wynika z tego, że pan staje na trybunie sejmowej i powie, że będzie pan niezależny.
Dlatego, że jak na razie to pan prezydent Duda jest po prostu dyspozycyjny.
Jest jednym z kilku elementów władzy i ta władza jest sprawowana w Polsce od kilku lat.
Pozytywnie by mnie zaskoczył. Panie prezydencie, niech pan mnie pozytywnie zaskoczy. O! - Tak bym to powiedział.