Trwa ładowanie...

Posłanka się zagalopowała. Koledzy z partii osłupieli

Zamieszanie na Lewicy. Posłanka Magdalena Biejat zapowiadała darmowy prąd dla Polaków, jeśli jej partia dojdzie do władzy. Koledzy z klubu mają jednak odmienne zdanie. Maciej Konieczny stwierdził, że doszło do "nieporozumienia".

Magdalena BiejatMagdalena BiejatŹródło: East News, fot: Oleg Marusic/REPORTER
d2n5kd4
d2n5kd4

Posłanka Lewicy Magdalena Biejat kilka dni temu przedstawiła postulat darmowego prądu dla Polaków.

- Naszym postulatem jest walka z ubóstwem energetycznym, darmowy prąd dla ludzi jest elementem tego programu, w którym mówimy "Transformacja energetyczna, odejście od węgla - tak, ale nie kosztem ludzi" - mówiła. Przekonywała, że to program na "całą kadencję".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kto z Lewicy na premiera? Padły nazwiska

Doszło do "nieporozumienia"

Deklaracja wywołała konsternację wśród kolegów z Lewicy. Poseł Maciej Konieczny w rozmowie z Polsatem stwierdził, że doszło do "nieporozumienia, jeżeli chodzi o sformułowanie tego postulatu".

Przekonywał, że nie chodzi o wprowadzenie całkowicie darmowego prądu, ale Lewica chce zaproponować kwoty darmowej energii dla gospodarstw domowych, która miałaby być finansowana z podatku od nadmiarowych zysków firm "zarabiających na inflacji".

d2n5kd4

Także szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zdementował słowa Biejat. - To jest jakiś fejk. Rozmawiałem z Magdą Biejat. Nie mamy tego w programie. Kropka zamykam to teraz. Nie planujemy darmowego prądu dla Polaków - mówił w rozmowie z Radiem ZET.

Czytaj więcej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2n5kd4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n5kd4
Więcej tematów